Trwająca od kilku miesięcy w Krajowej Radzie Sądownictwa rutynowa kontrola Najwyższej Izby Kontroli została poszerzona o informacje dotyczące prac komisji i zespołów w 2020 r. Poinformował o tym na wczorajszym posiedzeniu Paweł Styrna, przewodniczący KRS.
Trwająca od kilku miesięcy w Krajowej Radzie Sądownictwa rutynowa kontrola Najwyższej Izby Kontroli została poszerzona o informacje dotyczące prac komisji i zespołów w 2020 r. Poinformował o tym na wczorajszym posiedzeniu Paweł Styrna, przewodniczący KRS.
Przypomnijmy, członkowie KRS otrzymują dietę za każdy dzień przepracowany na rzecz rady. Niektórzy z nich jednak znaleźli sposób, żeby zarabiać więcej, niż to było zazwyczaj. Zamiast, jak to było wcześniej zwyczajowo przyjęte, pracować w komisjach działających w radzie w tych dniach, kiedy wypadają posiedzenia plenarne, zaczęli spotykać się w innych terminach. Dzięki temu zamiast jednej diety były im wypłacane dwie – jedna za udział w posiedzeniu plenarnym, druga za udział w komisji. A komisje te często odbywały się w trybie zdalnym. Zaniepokojenie tą sytuacją wyraził ówczesny przewodniczących KRS Leszek Mazur. Jak bowiem ostrzegał w grudniu zeszłego roku, jeżeli pieniądze byłyby wydawane w takim tempie, to środki przeznaczone na tegoroczne diety skończyłyby się w połowie roku 2021. W związku z tym wprowadził do regulaminu KRS zmianę, zgodnie z którą teraz o tym, kiedy będą wyznaczane posiedzenia komisji i zespołów KRS, decydować ma przewodniczący KRS, a nie, jak to było poprzednio, przewodniczący komisji i zespołów.
Na wczorajszym posiedzeniu obecny przewodniczący KRS Paweł Styrna zaproponował doprecyzowanie tego przepisu regulaminu. W tym celu wydał zarządzenie. Jak tłumaczył, było to konieczne, aby usunąć wszelkie wątpliwości, choć, jak zaznaczał, w praktyce niewiele się zmieni. Zarządzenie stanowi, że przewodniczący zespołu będzie proponował termin pracy zespołu w porozumieniu z jego członkami, natomiast termin ten będzie ostatecznie zatwierdzany przez przewodniczącego KRS.
W efekcie publikacji DGP prezydium KRS podjęło decyzję o sporządzeniu dwóch raportów na temat dietodniówek pobieranych przez członków rady. Jeden został przygotowany przez przewodniczącego KRS. Wynika z niego m.in., że najczęściej w trybie zdalnym spotykała się poza dniami posiedzeń plenarnych rady komisja ds. nadzoru nad przetwarzaniem danych osobowych, na czele której stoi Maciej Nawacki. W raporcie podano również, że są sędziowie, którzy są członkami kilku komisji. Rekordzistą jest tutaj Dariusz Drajewicz, który zasiada aż w sześciu różnych gremiach.
Drugi dokument na temat zasad wypłacania członkom diet przygotowała komisja budżetowa KRS, w skład której wchodzą m.in. Maciej Nawacki, Dariusz Drajewicz, Maciej Mitera czy senator Krzysztof Kwiatkowski. Wynika z niego m.in., że „zespół nie stwierdził nieprawidłowości proceduralnych związanych z naliczaniem diet z tytułu udziału w posiedzeniach plenarnych Rady, posiedzeniach komisji i posiedzeniach zespołów” oraz że „członek Rady nabywa prawo do diety również, gdy bierze udział w innych pracach Rady niż posiedzenie plenarne, a za «inne prace» należy rozumieć wszelkie prace pozostające w związku z pełnieniem obowiązków w Radzie”. Ponadto zespół zaznaczył, że „świadczenia z tytułu diet powinny być spełnione niezwłocznie po zrealizowaniu pracy na rzecz Rady przez członka Rady”. Nieprawidłowości zespół dopatrzył się za to w decyzji byłego już przewodniczącego Mazura o wstrzymaniu wypłaty diet, które wzbudziły jego wątpliwości.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama