Ubezwłasnowolnienie strony nie powoduje wygaśnięcia wcześniej udzielonego przez nią pełnomocnictwa procesowego. Do takiego wniosku doszedł Sąd Apelacyjny w Katowicach.

Rozpoznawał on sprawę dotyczącą zwrotu darowizny. Na wszczęcie jej zdecydowali się K. i H. M. – dziadkowie obdarowanej J.J. Po rozpoznaniu sprawy przez sąd pierwszej instancji wobec powódki wydane zostało postanowienie, na mocy którego została całkowicie ubezwłasnowolniona z powodu zespołu psychoorganicznego otępiennego. Powyższe w ocenie reprezentującego ją adwokata wywrzeć miało wpływ na ważność pełnomocnictwa. W apelacji do katowickiego sądu podnosił, że nie powinien jej dalej reprezentować.
Sąd nie zgodził się z takim twierdzeniem. „W ocenie Sądu Apelacyjnego ubezwłasnowolnienie strony, która wcześniej udzieliła pełnomocnictwa procesowego adwokatowi, nie powoduje wygaśnięcia pełnomocnictwa” – podkreślał sędzia Piotr Wojtowicz, przewodniczący składu orzekającego.
W wyroku zwrócono uwagę na treść art. 101 kodeksu cywilnego. W jego myśl pełnomocnictwo może być w każdym czasie odwołane, chyba że mocodawca zrzekł się odwołania pełnomocnictwa z przyczyn uzasadnionych treścią stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa. W par. 2 zapisano, że umocowanie wygasa także wraz ze śmiercią mocodawcy lub pełnomocnika. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy z przyczyn uzasadnionych treścią stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa w umocowaniu zastrzeżono inaczej. Zdaniem sądu wobec tak brzmiącej normy nie można przyjąć, by udzielone przez K. M. pełnomocnictwo wygasło.
Skład orzekający wskazał, że w podobnym duchu wypowiedział się już Sąd Najwyższy w wyroku z 9 marca 1983 r. (sygn. akt I CR 34/83). W jego uzasadnieniu SN stwierdził m.in., że przyczyny wygaśnięcia pełnomocnictwa procesowego zostały taksatywnie wymienione w art. 94 par. 1 (wypowiedzenie pełnomocnictwa) i art. 96 k.p.c. (śmierć lub utrata zdolności sądowej). A ponieważ są to przepisy szczególne, nie można w drodze wykładni rozszerzającej rozciągać wygaśnięcia pełnomocnictwa na inne zdarzenia w przepisach tych niewymienione.
Sąd przypomniał, że SN wypowiedział się w przedmiocie udzielenia pełnomocnictwa przez osobę z zaburzeniami psychicznymi (uchwała z 26 lutego 2015 r. sygn. akt III CZP 102/14). Zostało w niej wskazane, że osoba cierpiąca na zaburzenia, mająca zdolność procesową (pełnoletnia i nie ubezwłasnowolniona), może udzielić pełnomocnictwa procesowego. Osoba taka zachowuje w pełni zdolność procesową. Zaburzenia psychiczne mogą zaś ograniczać lub wyłączać zdolność postulacyjną, przez którą należy rozumieć kwalifikacje strony do samodzielnego działania w postępowaniu i osobistego podejmowania czynności procesowych.
„Brak zdolności postulacyjnej zasadniczo nie powoduje nieskuteczności lub nieważności czynności, jednak w razie wykrycia tegoż sąd powinien podjąć wszelkie kroki zmierzające do ustanowienia przez stronę pełnomocnika procesowego” – akcentował katowicki sąd.
Podkreślił, że tego obowiązku nie miał sąd pierwszej instancji, bowiem powódka ustanowiła pełnomocnika procesowego w osobie adw. A. G., a pełnomocnictwo zostało podpisane przez powódkę, co stwierdził biegły grafolog.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach I Wydział Cywilny, sygn. akt I ACa 597/14