Jeżeli pierwszy adwokat z urzędu rzetelnie stwierdził brak podstaw do przygotowania skargi do Sądu Najwyższego, to państwo spełniło już swój obowiązek zapewnienia skutecznej pomocy prawnej w postępowaniu kasacyjnym.
Sprawa została zainicjowana postępowaniem dotyczącym odszkodowania i zadośćuczynienia od Skarbu Państwa za niesłuszne tymczasowe aresztowanie w 2006 r.
Sąd okręgowy oddalił ten wniosek, a sąd odwoławczy powtórzył to rozstrzygnięcie. Wnioskodawca nie ustąpił i złożył podpisaną przez siebie kasację. W jej treści zamieścił jednak wniosek o przydzielenie mu pełnomocnika z urzędu do sporządzenia kasacji. Wskazał, że nie jest w stanie sam ponieść kosztów pomocy prawnej. Wyznaczony z urzędu adwokat, występujący zresztą na wcześniejszym etapie postępowania, poinformował jednak, że nie widzi podstaw do wniesienia skargi do Sądu Najwyższego.
Dwa zażalenia
Opinia prawnika została doręczona wnioskodawcy wraz z wezwaniem go do uzupełnienia w terminie 30 dni braku formalnego kasacji, poprzez sporządzenie i podpisanie jej przez adwokata. Po bezskutecznym upływie tego terminu, sąd apelacyjny odmówił przyjęcia osobistej kasacji mężczyzny. Ten zaś w międzyczasie wystąpił o ponowne wyznaczenie pełnomocnika z urzędu do sporządzenia i podpisania kasacji, podnosząc, że obecny pełnomocnik przedstawił opinię, która jest błędna i bezpodstawna. Ale ten wniosek nie został uwzględniony. A zażalenie na zarządzenie odmawiające przyjęcia kasacji, wnieśli zarówno wnioskodawca, jak też pełnomocnik z urzędu. Ten pierwszy pisał w zażaleniu o tym, że opinia pełnomocnika o braku podstaw do wniesienia kasacji była błędna, bowiem sam wyrok sądu II instancji został wydany „w sposób oczywisty z rażącym naruszeniem prawa”. Podnosił, że nie mogąc opłacić prawnika z własnych środków został tak naprawdę pozbawiony prawa do sądu. Wniósł więc o uchylenie zarządzenia i przydzielenie nowego pełnomocnika z urzędu w celu sporządzenia i podpisania kasacji. Pełnomocnik zarzucił zaś błąd sądu polegający na bezzasadnym przyjęciu, że klient miał możliwość uzupełnić brak formalny złożonej osobiście kasacji, podczas gdy w sposób wyczerpujący przecież wyjaśnił, że nie stać go na pełnomocnika z wyboru. Skoro więc opinia prawnika o braku podstaw do sporządzenia kasacji wzbudziła zastrzeżenia klienta, to prawnik wniósł o uchylenie zarządzenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz wyznaczenie innego pełnomocnika.
Wymiana pełnomocnika
Sąd Najwyższy uznał, że oba zażalenia nie są zasadne i utrzymał w mocy zaskarżone zarządzenie. Wskazał, że praktycznie w całym obszernym zażaleniu wnioskodawca starał się wykazać, że wyznaczony z urzędu pełnomocnik nie wypełnił ciążącego na nim obowiązku, bowiem nie sporządził kasacji, mimo zachodzących ku temu przesłanek. Z kolei pełnomocnik twierdził, że przy braku możliwości skorzystania przez klienta z fachowej pomocy prawnej na własny koszt oraz wobec wskazania przez niego, że nie zgadza się z przygotowaną opinią, koniecznym było wyznaczenie mu innego pełnomocnika. Takie działanie pozostałoby w zgodzie z prawem ubogich oraz wymogami formalnymi stawianymi kasacji - napisał pełnomocnik. SN wskazał, że sam fakt zakwestionowania przez wnioskodawcę opinii sporządzonej przez pełnomocnika wcale jeszcze nie rodził powinności wyznaczenia mu kolejnego prawnika. W takim przypadku najpierw trzeba rozważyć, czy dotychczasowemu pełnomocnikowi można przypisać nieprawidłowe wykonanie zleconej czynności. A w tej sprawie prawnik działał bez zastrzeżeń. Wyznaczenie nowego pełnomocnika byłoby zaś uzasadnione jedynie wówczas, gdyby poprzedni prawnik uchybił swoim obowiązkom. Przedstawiona przez pełnomocnika opinia była jednak wyczerpująca, rzetelna i w pełni fachowa. SN zwrócił uwagę, że w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wskazuje się, że jeżeli pierwszy adwokat wyznaczony z urzędu stwierdził brak podstaw prawnych do przygotowania skargi kasacyjnej, przy braku niedbalstwa lub arbitralności z jego strony można uznać, że państwo spełniło w ten sposób obowiązek zapewnienia skutecznej pomocy prawnej w postępowaniu kasacyjnym (wyrok z 19 maja 2009 r., skarga nr 18353/03). Fakt zaś, że skarżący nie zgadza się z tym poglądem, nie znaczy jeszcze, że po stronie jego pełnomocnika rzeczywiście zaistniało zaniedbanie, i to tak znaczące, że prowadziło do faktycznego pozbawienia klienta pomocy prawnej. SN przy tym wspomniał, że teza o uchyleniu się pełnomocnika od świadczenia realnej pomocy prawnej była wątpliwa także dlatego, że sporządzenie kasacji nie byłoby dla niego znacząco bardziej pracochłonne niż sporządzenie opinii o braku podstaw do jej wniesienia. Wnioskodawca powinien też wziąć pod uwagę - co podkreślił sąd - że nie ma racji bytu oczekiwanie, że działanie adwokata w każdym wypadku powinno „gwarantować właściwą skuteczność pomocy prawnej”, o ile rozumieć przez to doprowadzenie do wydania przez sąd oczekiwanego przez stronę orzeczenia.
Podsumowując: w sytuacji, gdy kasacja sporządzona przez wnioskodawcę nie odpowiadała wymaganiom formalnym z art. 526 par. 2 kodeksu postępowania karnego, zaś istniejące braki nie zostały w terminie uzupełnione, a wcześniej zapewniono wnioskodawcy możliwość skorzystania z pomocy fachowego pełnomocnika, to decyzja o odmowie przyjęcia kasacji była jedyną możliwą.
Postanowienie Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2015 r., sygn. akt IV KZ 68/15