Polski rząd musi zapłacić Adamowi Słomce 15 tys. euro zadośćuczynienia za dwa tygodnie, które spędził w areszcie w ramach kary za zakłócanie rozprawy sądowej.
Tak zdecydował Europejski Trybunał Praw Człowieka po zbadaniu sprawy głośnej demonstracji w warszawskim sądzie okręgowym, do której doszło w styczniu 2012 r., w dniu ogłoszenia wyroku dotyczącego inicjatorów stanu wojennego. Kiedy sędziowie wchodzili na salę, Słomka wtargnął za stół sędziowski i wykrzyknął stamtąd „Tutaj trwa kpina z wymiaru sprawiedliwości”. Jego akcja jeszcze bardziej podgrzała atmosferę na widowni. Ze strony innych protestujących przeciwko bezkarności komunistycznych dygnitarzy szybko posypały się okrzyki „hańba!” i „sąd pod sąd!”. Słomka został siłą wyprowadzony przez policję, ale szybko wrócił i dołączył do chóru demonstrantów. W tej sytuacji przewodnicząca składu orzekającego przeniosła rozprawę do innej sali i zakazała wstępu na nią publiczności z wyjątkiem dziennikarzy. Zanim ogłoszono wyrok, sędzia wymierzyła Słomce karę porządkową 14 dni pozbawienia wolności. Niepokorny aktywista wielokrotnie próbował się odwoływać, ale ostatecznie odsiedział areszt. Jak stwierdził warszawski sąd apelacyjny, Słomka, wiedząc o tym, że ogłoszenie wyroku będzie transmitowane w telewizji, zaplanował zakłócenie pracy sędziów, bez względu na to, jakie byłoby rozstrzygnięcie.
Polityk jeszcze w tym samym roku złożył skargę do trybunału w Strasburgu. Przekonywał w niej, że naruszono jego prawo do rzetelnego procesu, bo np. nie poinformowano go wystarczająco szybko o zarzutach i nie zapewniono odpowiednio dużo czasu i środków na przygotowanie obrony. Ponadto zdaniem Słomki kara porządkowa była zbyt surowa i nadmiernie ingerowała w jego prawo do wolności wypowiedzi.
ETPC zgodził się z każdym z postawionych zarzutów. W swoim wyroku podkreślił, że skarżący w trakcie demonstracji nie posłużył się wulgarnym językiem ani nie zaatakował personalnie sędziów wydających decyzję w sprawie inicjatorów stanu wojennego. Jego akcja była wymierzona w sąd jako instytucję, która rzekomo wypaczała sprawiedliwość.
Trybunał zauważył również, że orzeczenie o karze porządkowej wydał ten sam skład sędziowski, który ogłaszał wyrok w dniu feralnego protestu, a Słomka nie miał możliwości przedstawienia swojej wersji zdarzeń przed nałożeniem na niego kary. Za naruszenie spokoju i powagi sądu dostał też najwyższą przewidzianą w prawie sankcję za takie wykroczenie.
Co więcej, według ETPC wymierzenie aktywiście kary 14 dni aresztu w kontekście ograniczenia jego gwarancji procesowych, było nadmiernym, nieproporcjonalnym naruszeniem prawa do wolności wypowiedzi.

Orzecznictwo

Wyrok ETPC z 6 grudnia 2018 r. w sprawie Słomka przeciwko Polsce, skarga nr 68924/12.