Współdzielenie konta w serwisie Netflix z osobami, które nie zamieszkują naszego gospodarstwa domowego, jest niezgodne z regulaminem serwisu. Pozostaje pytanie jak firma poradzi sobie z tym powszechnym zjawiskiem i czy będzie to skuteczne?
Koniec ze współdzieleniem konta Netflix ze znajomymi?
Od ponad dwóch lat tego typu nagłówki pojawiają się zarówno w światowej jak i polskiej prasie. To właśnie w USA serwis streamingowy zaczął wyświetlać użytkownikom jako pierwszym specjalny komunikat przed zalogowaniem, o konieczności weryfikacji konta. Zapewne nieprzypadkowo, ponieważ właśnie tam nawet połowa z nich, dzieli się dostępem do popularnego serwisu z filmami i serialami. Są to szacunki, ponieważ firma nie chce się chwalić oficjalnymi danymi na ten temat/
Niedawno o podobnym systemie weryfikacji informowali włoscy użytkownicy, ale i w Polsce już pierwsi klienci Netfliksa zostali przywitani taką planszą startową. Sytuacja ta pokazuje, że Netflix powoli zaczyna utrudniać użytkownikom do tej pory dosyć łatwy proces udostępniania dostępu do usługi w zasadzie każdemu, z kim mamy kontakt mailowy czy poprzez SMS. Utrudniać, ale na razie nie blokować.
Alerty od Netfliksa na ekranie
Komunikaty w stylu „Pomóż nam potwierdzić, że to Twoje konto. Możemy wysłać kod weryfikacyjny na adres” czy też „Jeśli nie mieszkasz z właścicielem tego konta, musisz założyć własne, aby kontynuować oglądanie”, na początku z pewnością robiły wrażenie na większości użytkowników. Jeśli udostępniali oni Netfliksa rodzinie i znajomym, zapewne uzyskanie kodu weryfikacyjnego przez mail czy SMS, a następnie podesłanie go zainteresowanym nie stanowiło w tym przypadku kłopotu. Gorzej mieli ci, którzy odpłatnie udostępniali serwis nieznajomym, z którymi mieli słabszy kontakt.
Efekt? W zasadzie poza sporym zamieszaniem w marcu 2021 roku, kiedy pojawiły się pierwsze poważne wzmianki o zmianie polityki serwisu Netflix, na razie mamy sytuację wyczekiwania na kolejne ruchy. Trudno ocenić skuteczność takiej polityki Netfliksa w tym względzie. Nie ma żadnych oficjalnych danych zarówno o samym współdzieleniu konta, jak i również ewentualnych stratach z tym związanych i efektach kampanii. Muszą być one jednak minimalnie pozytywne, skoro serwis nie schodzi z obranej ścieżki, ale rozszerza proces „ostrzegania i weryfikacji” na inne kraje.
Współdzielenie konta a regulamin
Rozwiewając wszelkie wątpliwości, jakiekolwiek udostępnienie serwisu Netflix osobom trzecim, spoza naszego gospodarstwa domowego jest niezgodne z regulaminem. W punkcie 4.2 regulaminu widnieje zapis:
„Serwis Netflix oraz wszelkie treści, do których dostęp następuje przy jego użyciu, są przeznaczone wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego i nie mogą być udostępniane żadnym osobom, które nie mieszkają z użytkownikiem w gospodarstwie domowym. W okresie członkostwa firma Netflix udziela użytkownikowi ograniczonego, niewyłącznego i nieprzenoszalnego prawa dostępu do serwisu Netflix i Treści oferowanych w serwisie Netflix. Z wyjątkiem określonych powyżej praw użytkownik nie uzyskuje żadnych innych praw, tytułów własności ani udziałów. Użytkownik zobowiązuje się nie wykorzystywać serwisu w celu publicznego rozpowszechniania.”
Netflix i kary za współdzielenie
Czy Netflix przewiduje jakiekolwiek sankcje za nieprzestrzeganie tych zapisów? W teorii tak, w praktyce są one bardzo enigmatyczne. W punkcie 5 regulaminu czytamy:
„Netflix zastrzega sobie prawo do likwidacji lub zawieszenia konta użytkownika, gdy wymagają tego względy ochrony użytkownika, firmy Netflix lub jej partnerów przed skutkami kradzieży tożsamości lub innych nieuczciwych działań.”
Jeżeli uznamy, że udostępnianie serwisu za pomocą współdzielenia konta z osobami spoza gospodarstwa domowego narusza interesy Netfliksa to serwis może nam zablokować do niego dostęp. Z kolei serwis nie przewiduje oczywiście żadnych kar np. finansowych, jeśli klient złamie taki regulamin.
Ban na korzystanie z Netfliksa to na razie tylko teoria, ponieważ trudno znaleźć jakąkolwiek relację w sieci, opisującą faktycznie zablokowanie konta za jego współdzielenie niezgodne z regulaminem. Czy w przyszłości to się zmieni? Niekoniecznie.
Rachunek zysków i strat
Faktycznie, dla serwisu lepiej byłoby, aby zamiast współdzielenia każdy posiadał własne konto, nawet jeśli jego koszt byłby nieco niższy niż aktualna opcja abonamentu na kilka profili. Choćby dlatego, że Netflix mógłby docierać do większej liczby użytkowników zainteresowanych daną treścią z dodatkowym contentem, pozyskiwać więcej danych marketingowych. Większa liczba indywidualnych klientów decydujących się na samodzielny zakup subskrypcji to też wartość dodana do wyniku finansowego. Czy zatem czeka nas najpierw zawieszanie kont działających niezgodnie z regulaminem, a potem zmuszenie wszystkich do korzystania z usługi wyłącznie indywidualnie?
Wydaje się, że patrząc przez pryzmat kija i marchewki Netflix nie ma żadnych argumentów siłowych po swojej stronie. Blokada kont przy działaniu na rynku przynajmniej 3-4 poważnych konkurentów mogłaby się okazać strzałem w stopę. Wszelkie usługi, które zostały wstępnie udostępnione klientom, a potem zabrane nie będą stawiały Netfliksa w pozytywnym świetle. A konkurencja czyha i chętnie przejmie użytkowników, nawet jeśli miałaby wprowadzić podobną politykę jak Netflix. Serwis musi znaleźć sposób, aby zachęcić klientów do rezygnacji z niezgodnych z regulaminem działań.