Szybki sukces. Szybka porażka
Tanie i minimalistyczne netbooki były świetnym wyborem dla osób ceniących sobie mobilność i prostotę. Jednak dziś zdecydowanie przegrywają walkę z nowym objawieniem rynku nowych technologii – tabletami.
„Netbooki zdobyły ogromną popularność natychmiast po ich pojawieniu się na rynku przede wszystkim ze względu na niski koszt tych urządzeń. Niestety w 2010 roku – kiedy na rynku pojawił się Apple iPad – urządzenia te rozpoczęły swoją wędrówkę w otchłań” – powiedział w wywiadzie dla Los Angeles Times, Craig Stice, analityk IHS.
Wystarczy spojrzeć na liczby, które mówią właściwie wszystko: W 2010 roku na całym świecie sprzedano ponad 32 miliony netbooków. W 2012 roku było to już 14 milionów urządzeń. Według szacunków IHS w tym roku netbooki trafią do zaledwie 4 milionów użytkowników. Przewidywania na rok 2014 są jeszcze gorsze i mówią o 264 tysiącach sprzedanych urządzeń. Diagnoza IHS jest jednoznaczna: W 2015 roku netbooki znikną z rynku.
Szybki upadek netbooków wieszczył sam Steve Jobs, który nigdy nie był entuzjastą tych urządzeń:
„Problem polega na tym, że netbooki nie są w niczym lepsze. Są wolne, mają wyświetlacze niskiej jakości i korzystają ze starego oprogramowania. Według nas są one po prostu urządzeniami trzeciej kategorii” – mówił Jobs podczas prezentacji iPada w 2010 roku.
Kryzys w branży
Ekspansja tabletów odciska swoje piętno nie tylko na sprzedaży netbooków, ale również na globalnym rynku komputerów. Najnowszy raport firmy analitycznej IDC wskazuje, że sprzedaż komputerów w pierwszym kwartale br. spadła aż o 14% r/r. To największy spadek w historii branży.
Są jednak pozytywne strony tej sytuacji – przede wszystkim dla konsumentów. W najbliższych miesiącach możemy się spodziewać znacznych obniżek cen - zarówno komputerów stacjonarnych, jak również laptopów.