Z rynku ziemi rolnej zniknęli nie tylko inwestorzy. Z nabywaniem gruntów wstrzymują się też farmerzy.
Ograniczenia w handlu gruntami rolnymi wprowadzone w kwietniu, skutecznie zablokowały zakupy inwestycyjne działek. Także rolnicy – choć są teraz uprzywilejowani – to do zakupów się nie palą. Ich apetyt na ziemię w ciągu sześciu miesięcy obowiązywania nowych przepisów wyraźnie spadł – wynika z rozmów DGP z notariuszami, pośrednikami i przedstawicielami organizacji rolniczych.
– Rynek zamarł. Dochodzi do pojedynczych transakcji w skali miesiąca – deklaruje Jerzy Kazek, pośrednik z ARK PW Nieruchomości Rolne w Zabrzu. – W ostatnim kwartale udało mi się wziąć udział w trzech transakcjach kupna gruntu przez rolników. To oznacza spadek o niemal 90 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem – wskazuje notariusz z okolic Szczecina.
Doniesienia o tym, że uprzywilejowanie rolników nie doprowadziło do większych zakupów gruntów pod uprawy, potwierdzają także przedstawiciele organizacji rolniczych. O zastoju w zakupach mówią m.in. Andrzej Kamiński z biura Dolnośląskiej Izby Rolniczej w Jeleniej Górze oraz Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Szef KRIR tłumaczy, że rolnicy wstrzymują się z decyzjami m.in. w oczekiwaniu na stabilizację cen. – Tam, gdzie były one bardzo wysokie i przekraczały 100 tys. zł za hektar, na pewno ceny ziemi spadną. Tam jednak, gdzie były rozsądne, czyli ok. 30–50 tys. zł za hektar, nie przewiduję ich znaczących spadków – ocenia prezes KRIR.
Według danych GUS w II kwartale, kiedy restrykcje w handlu obowiązywały jedynie przez dwa miesiące, średnia cena hektara użytków rolnych wyniosła 39,4 tys. zł, o 1 proc. więcej niż w I kwartale.
Jest jeszcze jeden powód niewielkich zakupów. – Trudna sytuacja na wielu rynkach powoduje brak środków u rolników na zakup ziemi – uważa Wiktor Szmulewicz.
Michał Koleśnikow, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych, Sektorowych i Rynków Rolnych w BGŻ BNP Paribas wskazuje, że po tym, jak w latach 2011–2013 ceny surowców rolnych wspięły się na bardzo wysokie poziomy, od 2014 r. w wielu przypadkach mocno zniżkują.
– W tym roku kilkuprocentowy spadek notują ceny zbóż, m.in. pszenicy i kukurydzy. To jest spowodowane rekordowymi zbiorami na świecie. Mocno tanieją też ziemniaki, które w skupie we wrześniu były o blisko 17 proc. tańsze niż rok wcześniej. Nieco poprawia się trudna sytuacja na rynku mleka. We wrześniu jego cena w porównaniu z poprzednim rokiem wzrosła po raz pierwszy od dwóch lat – wylicza Koleśnikow.
Ale kwestie rynkowe to nie wszystko. Transakcje między rolnikami wyhamowują też nowe przepisy. Notariusze wskazują, że wielu potencjalnych nabywców, którzy nie potrzebują do zakupu żadnych zgód, wstrzymuje się z decyzjami m.in. z powodu wymogu posiadania tej ziemi przez 10 lat i osobistego prowadzenia gospodarstwa. To dla nich zbyt daleko idące zobowiązania.
– Sprzedający często dopiero u notariusza dowiadują się, że nie mogą przekazać ziemi wybranemu nabywcy. Wielu osobom brak jeszcze świadomości, że przepisy się zmieniły – mówi jeden z rozmówców DGP. – Do tego przy zakupie ziemi poza swoją gminą nawet rolnik musi starać się o dodatkową zgodę Agencji Nieruchomości Rolnych – dodaje.
Jak faktycznie wyglądała sytuacja w transakcjach gruntami rolnymi po wprowadzeniu nowych zasad, będzie wiadomo dopiero w przyszłym roku, kiedy Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawi dane o liczbie aktów notarialnych w tym segmencie. Na razie dostępne są dane za pierwsze półrocze 2016 r. Wynika z nich, że wyłączając sprzedaż nieruchomości rolnych przez Skarb Państwa lub samorządy, przeprowadzono niemal 43,38 tys. transakcji na nieruchomościach rolnych, a rok wcześniej było ich 35,17 tys. Resort nie ma danych za poszczególne kwartały, ale zdaniem osób związanych z rynkiem rolnym zdecydowana większość miała miejsce do końca kwietnia, kiedy przepisy dotyczące takich transakcji były znacznie swobodniejsze.
Także Agencja Nieruchomości Rolnych nie rejestruje danych o liczbie transakcji przeprowadzanych przez rolników. Więcej wiadomo o tym, ilu nierolników stara się o zgodę na zakup ziemi rolnej. Od 30 kwietnia do końca września do jednostek terenowych agencji trafiło 3526 takich wniosków. Decyzje zostały podjęte w 1544 przypadkach. Negatywnych było 15 i dotyczyły nieruchomości o łącznej powierzchni 19 ha – podaje ANR.
2258 aktów notarialnych sprzedaży nieruchomości rolnych przez Skarb Państwa i jst. zanotował w I półroczu 2016 r. resort sprawiedliwości
43 378 aktów dotyczyło sprzedaży nieruchomości rolnych przez inne podmioty
92 757 aktów sprzedaży nieruchomości rolnych było w 2015 r.
55,4 tys. zł kosztował średnio hektar ziemi w obrocie prywatnym w II kwartale 2016 r. w woj. kujawsko-pomorskim. To najwyższa cena w Polsce
23,2 tys. zł kosztował średnio hektar użytków rolnych w najtańszym woj. podkarpackim