Chodzi o przygotowany przez posłów Polski 2050 projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Przewiduje on, że deweloperzy mieliby prowadzić strony internetowe, na których podawane mają być ceny mieszkań od początku sprzedaży do jej zakończenia. Zgodnie z projektem deweloper będzie musiał też informować o wszystkich zmianach ceny i dodatkowych kosztach zakupu. W przypadku niezastosowania się do obowiązku, deweloper mógłby zostać skontrolowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz ukarany grzywną w wysokości 4 proc. rocznego obrotu.

Podczas wtorkowego posiedzenia komisja wprowadziła do projektu szereg poprawek. Jedna z nich przewiduje, że kupujący może żądać sprzedaży po cenie dla niego korzystniejszej w przypadku rozbieżności pomiędzy ceną podaną na stronie dewelopera a ceną oferowaną przy zawarciu umowy.

Zaproponowano również skrócenie terminu, w których deweloperzy będą musieli się dostosować do nowych wymogów po wejściu w życie ustawy - z 6 do 2 miesięcy. Pozostałe poprawki mają charakter doprecyzowujący.

Ustawka z deweloperami?

Podczas trwania obrad posiedzenie opuścili posłowie PiS. "Ponieważ widzimy, że ten projekt ustawy nie ma rozwiązać żadnego problemu, tylko z tego co państwo mówią to jest ustawka z deweloperami, udawanie, że rozwiązujecie problem społeczny, którego wcale nie rozwiązujecie. Bo zamiast różnych cen ofertowych będzie można przedstawić jedną cenę ofertową, ale różne rabaty zaproponować różnym klientom - my w tym nie chcemy brać udziału" - stwierdził przed wyjściem z sali poseł PiS Piotr Uściński.

Obecny na posiedzeniu wiceminister rozwoju Tomasz Lewandowski podkreślił, że MRiT "pozytywnie ocenia projekt i pozytywnie ocenia kierunek zmian". W podobnym tonie wypowiedział się wiceprezes UOKiK Daniel Mańkowski. "Doceniamy prace nad tym projektem. Uważamy, że te zmiany są potrzebne" - powiedział.

Wiceminister rozwoju Michał Jaros podczas pierwszego czytania na posiedzeniu plenarnym Sejmu przypomniał, że jego resort pracuje nad powołaniem portalu Danych o Obrocie Mieszkaniami (DOM), który ma zbierać dane o cenach transakcyjnych na rynku nieruchomości. Dane te mają pochodzić z aktów notarialnych i być podzielone na rynek wtórny i pierwotny oraz na lokalizację. W ocenie Jarosa połączenie jawności cen ofertowanych i cen transakcyjnych rzeczywiście poprawiłoby pozycję negocjacyjną dla potencjalnych nabywców nieruchomości.

Projekt ustawy trafi teraz na posiedzenie plenarne Sejmu. Posłem sprawozdawcą została Barbara Oliwiecka (Polska 2050-Trzecia Droga). (PAP)