Z najnowszego raportu opublikowanego przez specjalistów z Ekspandera i Rentier.io wynika, że w lutym tego roku stawki za najem mieszkań spadły aż w 14 z 17 badanych miast. Oznacza to, że coraz mniej opłaca się kupować mieszkania pod wynajem. Czym spowodowane są te zmiany w cenach? Czego można spodziewać się w dalszej perspektywie na rynku najmu?

Co się dzieje na rynku najmu? Najnowszy raport

Eksperci z Ekspandera i Rentier.io opublikowali 2 kwietnia raport "Najem mieszkań, marzec 2024 r." dotyczący rynku najmu i obowiązujących na nim cen. Wskazali w znaczące zmiany, które określili nawet jako "trzęsienie ziemi na rynku najmu".

Raport publikowany jest od marca 2019 roku. Jednak w tym roku po raz pierwszy zanotowano w nim spadek cen najmu aż w 14 z 17 badanych miast. Tym samym miał miejsce największy miesięczny spadek w historii wszystkich dotychczasowych raportów. Średnia miesięczna zmiana wyniosła -1,93 proc.

Jak wynika ze wspomnianego raportu koszty najmu w lutym – w porównaniu ze styczniem – najbardziej spadły w trzech miastach. Są to:

  • Częstochowa – tutaj odnotowano największy spadek – o 6,8 proc.;
  • Radom – spadek o 6,2 proc.;
  • Toruń – spadek o 5,1 proc.

Z kolei jedynie w trzech badanych miastach zaobserwowano wzrost kosztów najmu: Katowice (+1,5 proc.), Łódź (+1, 2 proc.) i Sosnowiec (+0,2 proc.).

Pomimo wspomnianych spadków koszty najmu są – w 12 z 17 badanych miast – cały czas wyższe niż rok temu. Wzrosty te wynoszą średnio +1,15 proc. Zdecydowanie wyróżniają się jednak na tym tle dwa miasta. Z jednej strony jest to Białystok, w którym zanotowano wzrost kosztów o 7,8 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Natomiast z drugiej – Wrocław, w którym najem staniał o 4,8 proc.

Kupowanie mieszkań pod wynajem coraz mniej opłacalne

Wspomniane spadki cen najmu przy jednoczesnym wzroście cen zakupu mieszkań przyczyniły się do tego, że kupowanie mieszkań pod wynajem staje się coraz mniej opłacalne.

Eksperci w swoim raporcie podkreślają mniejszą rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem. W styczniu wyniosła ona 4,98 proc., natomiast w lutym jedynie 4,75 proc. Wskaźniki te wyliczone zostały dla zakupu mieszkania bez udziału kredytu i przy jednoczesnym założeniu, że najem będzie trwał przez cały rok. Wzięto również pod uwagę takie koszty jak: prowizja pośrednika (3 proc.), podatek od czynności cywilnoprawnych – PCC (2 proc.) oraz opłaty należne notariuszowi. Ponadto uwzględniono koszty związane z odświeżeniem mieszkania, drobnymi naprawami, zakupem mebli, ubezpieczeniem oraz podatkiem ryczałtowym.

Rynek najmu. Skąd zmiany w cenach? Czego można się spodziewać?

Już w drugiej połowie marca Interia Biznes, powołując się na dane serwisu Otodom, podawała, że na rynku jest coraz więcej wolnych mieszkań na wynajem, a dodatkowo ich ceny przestały rosnąć, a nawet w niektórych przypadkach nieznacznie spadły. Wpływ na to ma kilka czynników, wśród których wymienić można m.in. częściowy, powolny odpływ uchodźców z Ukrainy oraz wzrost liczby mieszkań na wynajem dostępnych na rynku, na który wpłynęła duża liczba zakupów mieszkań inwestycyjnych w latach 2020-2021.

Eksperci z Ekspandera i Rentier.io zaznaczają, że mimo widocznych zmian na rynku najmu, jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o trendzie spadkowym. Specjaliści z firm publikujących omawiany raport studzą emocje i przypominają, że podobna sytuacja spadkowa miała miejsce we wrześniu i październiku 2023 roku. Utrzymała się jednak tylko przez te dwa miesiące.