Program Pierwsze Mieszkanie musi być uszczelniony, aby preferencyjne kredyty nie przysługiwały osobom nieuprawnionym - powiedział w środę w Polskim Radiu 24 minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

"Musimy uszczelnić system, aby wyłuskać osoby, którym kredyt na atrakcyjnych warunkach się nie należy. Cwaniaków i kombinatorów będziemy eliminować z tego programu. To musi być program dla osób, którym rzeczywiście to się należy" - podkreślał Buda. Program Pierwsze Mieszkanie, który ma ruszyć 1 lipca 2023 r. przewiduje m.in. dopłatę państwa, aby przez 10 lat kredyt na zakup pierwszego mieszkania był oprocentowany na poziomie 2 proc. w skali roku.

Jak mówił Buda, system musi być szczelny, aby nikt fikcyjnie nie tworzył stanu prawnego pod spełnienie warunków programu. Minister wskazał, że program nie przewiduje preferencyjnego kredytu na zamianę mieszkania na większe, ponieważ "próg wejścia do zakupu pierwszego mieszkania jest bardzo wysoki". "Natomiast osoby, które już mają jakieś mieszkanie, mają tym samym jakiś majątek. Wydatek na większe mieszkanie będzie więc odpowiednio mniejszy. Nabyć pierwsze mieszkanie jest zdecydowanie trudniej, niż zamienić na większe. Program musi mieć swoje granice, w mojej ocenie w najtrudniejszej sytuacji są ci, którzy nie mają żadnej nieruchomości" - tłumaczył Buda. "To kwestia pieniędzy, ale także i priorytetów. Dla nas najważniejsza jest kwestia pierwszego mieszkania" - dodał minister.

Jak dodał, w programie będzie reguła, że jeżeli ktoś ma mniej niż 50 proc. udziałów w nieruchomości - np. odziedziczonej po zmarłym rodzicu - i w niej nie zamieszkuje, to będzie mógł się o preferencyjny kredyt starać. Nie będzie się mogła natomiast o niego starać osoba, która otrzymała nieruchomość w formie darowizny, która to darowizna została następnie cofnięta, bo to oznacza, że posiadała już kiedyś nieruchomość - wskazał Buda. Zaznaczył jednocześnie, że skorzystać będzie mogła osoba, która dopiero w przyszłości odziedziczy nieruchomość, np. zapisaną w testamencie osoby żyjącej.

Buda zaznaczył także, że do programu nie będą się kwalifikować małżeństwa, w których jedna osoba ma nieruchomość, nawet jeśli mają rozdzielność majątkową. "Jeżeli jeden małżonek ma nieruchomość, to znaczy, że mogą w tym mieszkaniu mieszkać. Jeśli z tego nie korzystają, to ich decyzja" - tłumaczył Buda. Podkreślił, że jeśli jeden z małżonków sprzeda swoje mieszkanie, to także nie będzie mógł skorzystać z programu.

Zapowiedziany w połowie grudnia program Pierwsze Mieszkanie, który miałby ruszyć od 1 lipca 2023 r., jest skierowany do osób, które chcą kupić pierwsze mieszkanie. Jednym z elementów programu ma być "bezpieczny kredyt 2 proc.". Będzie mogła go uzyskać osoba do 45. roku życia, która nie ma i nie miała mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu.(PAP)

wkr/ je/