Z kolei Polacy niemal we krwi mają kupowanie czterech kątów na własność – u nas wydatki na najem stanowią zaledwie 1,4 proc. kosztów. Liderem jesteśmy za to pod względem wydatków na bieżące konserwacje i remonty nieruchomości oraz energię. Koszty m.in. elektryczności i gazu mają aż 9,7-proc. udział w naszych wydatkach.
– Kiepska pozycja Polski w zestawieniu nie świadczy o wysokich kosztach utrzymania mieszkań, ale raczej o naszych niskich zarobkach. Zgodnie z danymi Eurostatu w całym 2013 r. przeciętny Polak pracujący na etacie otrzymał na rękę ok. 7,4 tys. euro. Gorzej było tylko w pięciu europejskich krajach, a średnie wynagrodzenie w Unii było trzykrotnie wyższe – zauważa Bartosz Turek, kierownik działu analiz Lion’s Bank.
O tym, że to niska siła nabywcza odpowiada za duży udział wydatków na nieruchomości w naszych budżetach, świadczą także nominalne ceny prądu i gazu. Zdaniem Eurostatu w Polsce są one poniżej europejskiej średniej. W 2013 r. przeciętna cena gazu dla odbiorców w gospodarstwach domowych w Polsce była o ponad 24 proc. niższa niż średnia unijna, a prądu o niemal 16 proc.