Pod tym kątem przeanalizowano trzy największe rynki pierwotne w kraju. Dane pochodzą z monitoringu przeprowadzonego na koniec II kw. br. przez Dział Badań i Analiz firmy Emmerson Realty.
Im większy rynek apartamentów, większa skala całego rynku i wyższe ceny nieruchomości tym skala rozbieżności badanych wartości rośnie. Nie dziwi więc fakt, iż w Warszawie za przeciętny mkw. apartamentu w Śródmieściu przyjdzie nam zapłacić aż o 139% więcej niż za mkw. typowego mieszkania oferowanego przez deweloperów działających w stolicy. Śródmieście jest bezsprzecznie najdroższą dzielnicą Warszawy. Co więcej średnia ofertowa cena za metr kwadratowy powierzchni wzrosła tutaj w przeciągu drugiego kwartału 2013 r. o 2,7%.
Dla porównania średnia cena w zł/mkw. liczona dla całej Warszawy w tym samym czasie w zasadzie nie uległa zmianie.
Drugim rynkiem apartamentowym w Polsce jest Kraków. W dawnej stolicy Polski za mkw. apartamentu oferowanego na rynku pierwotnym i zlokalizowanego w dzielnicy Stare Miasto przyjdzie nam zapłacić o 70% więcej niż za analogiczną wielkość przeciętnego mieszkania. W badanym okresie średnia cena w ścisłym centrum utrzymała się na dotychczasowym poziomie. W tym samym czasie analogiczna wartość liczona dla całego miasta uległą obniżeniu o 1,4% w ujęciu kwartalnym.
Jeśli chodzi o Wrocław przepaść nie jest aż tak duża, chociaż różnicę ciągle uznać można za znaczącą. Apartament oferowany przez dewelopera na Starym Mieście jest o około jedną trzecią droższy niż typowe mieszkanie na wrocławskim rynku pierwotnym. I w tym przypadku lokalizacja broni się lepiej niż cały rynek. Średnia cena na Starym Mieście uległa w drugim kwartale br. minimalnemu obniżeniu (-0,5%). W całym mieście spadek był już nieco większy wynosząc 1,1%.