Polskie firmy deweloperskie zajmują osiem miejsc w pierwszej dziesiątce największych deweloperów mieszkaniowych w Europie Środkowo - Wschodniej - podał magazyn nieruchomości Construction & Investment Journal (CIJ), który tworzy liczący się w branży ranking.

W zestawieniu wzięto pod uwagę liczbę ukończonych mieszkań od 1 stycznia 2008 r. do 29 lutego tego roku w pięciu krajach: Polsce, Czechach, na Słowacji, w Rumunii i na Węgrzech.

Zwycięzcą rankingu jest J.W. Construction, który wybudował w tym czasie 5,6 tys. mieszkań w 16 inwestycjach. Niewiele gorszy wynik ma Dom Development, który może się poszczycić 5,1 tys. mieszkań w 28 inwestycjach. Gant Development wybudował 3,3 tys. mieszkań w 19 inwestycjach.

Tuż za podium znalazł się Budimex Nieruchomości z 2,7 tys. mieszkań, piąte miejsce zajął Polnord (2,6 tys. wybudowanych lokali), szóste: Grupa Inwestycyjna Hossa (2,2 tys. mieszkań). Dopiero na siódmym miejscu jest spółka spoza Polski: czeska Central Group z 2 tys. mieszkań. Kolejne miejsca zajęły: polski Robyg (1,9 tys. lokali), czeski Finep (1,7 tys. lokali), polski Ekolan z 1,5 tys. mieszkań.

Zdaniem analityków tak wysoka pozycja rodzimych deweloperów jest przede wszystkim efektem samej wielkości rynku. "Tak naprawdę tylko polski rynek mieszkaniowy liczy się w tej części Europy. Pozostałe kraje ujęte w tym rankingu są znacznie mniejsze i mają mniej ludności" - powiedział PAP Jacek Bielecki z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

"Inwestycje realizowane w naszym kraju są zazwyczaj większe, składają się z większej liczby lokali niż w pozostałych krajach regionu" - powiedział PAP analityk Emmerson Krzysztof Nowak.

Biorąc pod uwagę, że w naszym kraju deficyt mieszkaniowy wynosi 1-1,5 mln mieszkań, to deweloperzy nadal będą mieli zajęcie. Można się spodziewać, że pozycja polskich deweloperów w Europie Środkowo - Wschodniej nie powinna być zagrożona.