Po czasach panującego minimalizmu, który wyrzucił z naszej przestrzeni domowej wszystkie „niepotrzebne” sprzęty, książki i meble, powraca moda na funkcjonalne i przyjazne użytkownikowi rozwiązania dotyczące przechowywania i eksponowania swoich zbiorów. Do łask zatem wróciły domowe biblioteki.
Obserwujemy dwa nurty w projektowaniu bibliotek – nawiązujące również do panujących trendów w projektowaniu wnętrz. Jeden z nich to nowoczesne, symetryczne regały na książki zlewające się kolorystycznie ze ścianami. Drugi to klasyczny, szlachetny i nawiązujący stylistycznie do bibliotek angielskich. Te meble z litego drewna o klasycznych, szlachetnych formach, robione są specjalnie na wymiar pokojów. Ich forma nigdy się nie starzeje i doskonale łączy z nowoczesnością.
Na bibliotekę z prawdziwego zdarzenia potrzebne jest osobne duże pomieszczenie. Przechowywanie książek wymaga nie tylko miejsca, ale też odpowiednich warunków: dobrej wentylacji oraz odpowiedniego oświetlenia światłem dziennym i sztucznym. W pomieszczeniu należy zapewnić łatwy dostęp do książek wszystkim domownikom. Ułatwi to odpowiednia wysokość regałów lub specjalne drabinki. Warto jednocześnie zadbać o trwałość książek – jeżeli postawimy je w przeszklonych regałach, nie będą się kurzyły i posłużą kolejnym pokoleniom. Dobrze zaprojektowana biblioteka jest miejscem wyciszenia i azylem dla domowników, ale również niepowtarzalnym otoczeniem dla spotkań z przyjaciółmi czy tych biznesowych.
W dzisiejszych czasach domowa biblioteka kojarzy się przede wszystkim z prywatnym księgozbiorem. Zazwyczaj ze względu na ograniczenia powierzchniowe nie spoczywa on już w oddzielnym, specjalnie dla niego przeznaczonym pomieszczeniu, ale w salonie, sypialni, a często nawet w korytarzu czy przedpokoju. Słowo biblioteka oznacza również mebel, który funkcjonalnie i estetycznie mieści nasz księgozbiór. Można taką bibliotekę umieścić na antresoli lub połączyć z salonem przeszklonymi drzwiami. Nie zawsze jednak da się wygospodarować osobne pomieszczenie. Często minibiblioteka znajduje się w salonie, gabinecie czy pokoju komputerowym. Tak jak przyzwyczailiśmy się do telewizora w salonie, tak samo stałym elementem jego wyposażenia mogą być regały z książkami.
Nawet korytarz można zmienić w bibliotekę. Półki nie zajmują wiele miejsca, wystarczy, aby miały głębokość około 30 cm. Należy tylko uważać na kolory, bo księgozbiór sam w sobie jest rozmaity. Broszury czy gazety możemy umieścić w pudłach dobranych kolorystycznie do reszty wnętrza, unikniemy wtedy wrażenia nieporządku. Nie upychajmy książek na półkach, ale układajmy je z pewnym „oddechem” – aby pomieszczenie nie sprawiało wrażenia zagraconego. Dobrze będzie zostawić wolne miejsce na półkach i postawić pomiędzy książkami zdjęcia czy rzeźbę.
Jeśli zdecydujemy się umieścić bibliotekę w domowym gabinecie, pamiętajmy, aby umiejętnie połączyć te dwie funkcje. Będzie to miejsce, w którym wymagana jest koncentracja (funkcja gabinetu) oraz spokój i wyciszenie (funkcja biblioteki), dlatego użyte kolory nie powinny być agresywne i męczące. Sprawdzone barwy to kolory ciepłe, lekko lub średnio nasycone, ale też niezbyt intensywne, ponieważ mogą rozpraszać i szybko męczą oczy. Dobrym rozwiązaniem będą szarości, brązy i beże – barwy neutralne i sprzyjające skupieniu. Rozbielone czerwienie i żółcie oraz ich pochodne świetnie nadają się do pomieszczeń półotwartych. W gabinetach czy bibliotekach typu otwartego można z powodzeniem zastosować kolory mocniejsze, szlachetne: ciemny granat, wiśnia, butelkowa zieleń.
W naszej bibliotece nie powinno zabraknąć wygodnego fotela, w którym z przyjemnością zagłębimy się w lekturze, a także biurka, przy którym możemy pracować i sporządzać notatki. Najwygodniejszy jest fotel obrotowy, który powinien mieć w miarę krótkie poręcze pod łokcie. Pożądana jest także możliwość regulacji wysokości – trzeba zabezpieczyć drewnianą podłogę. Biurko powinno być odpowiedniej wielkości, raczej masywne i dostojne. Kolorystyka i materiały dopasowane do całości wnętrza.