Przedsiębiorcy wyjeżdżają na urlop rzadko i raczej na krótko, a jeśli już im się to uda, to z zasady są w stałym kontakcie z pracownikami na miejscu i sami podejmują kluczowe decyzje
Jeśli jest wam, szanowni Czytelnicy, smutno, że skończyły się wakacje i nie udało się Wam wypocząć, nie martwcie się, nie tylko Wam.
Przeciętna długość urlopu, na jaki może sobie pozwolić właściciel małej firmy, wynosi niewiele ponad sześć dni w roku – to wniosek z badania przeprowadzonego wśród przedsiębiorców przez Idea Bank. Dla porównania pracownicy najemni z odpowiednim stażem mają zagwarantowane 26 dni urlopu w roku. 40 proc. ankietowanych przedsiębiorców wskazało, że z urlopu korzysta tylko raz w roku, a 27 proc. – że nie korzysta w ogóle. Ale część przedsiębiorców może sobie pozwolić na więcej – co piąty właściciel małego biznesu wyjeżdża na wakacje dwa razy w roku, a co dziesiąty – co najmniej trzy razy. – Częstotliwość i długość urlopu zwiększają się wraz z rozwojem firmy – mówi Katarzyna Siwek z Idea Banku.
Przedsiębiorcy mają jednak kłopot z zostawieniem biznesu nawet na krótko. – Nigdy nie odcinam się całkowicie od firmy, mój telefon działa 24 godziny na dobę. Nawet gdy jestem na urlopie, mam stały kontakt z pracownikiem, który na bieżąco raportuje mi wszystkie ważne sprawy – mówi Grzegorz Wydok z firmy Mobilni Barmani. Podobnie uważa Jakub Mucha z firmy Mumu, zajmującej się produkcją torebek. – Przedsiębiorca nie może pozwolić sobie na całkowite odcięcie się od biznesu. Na urlop wyjeżdżam raz do roku, ale za to na dwa tygodnie. Jest to możliwe tylko dzięki temu, że mam wspólnika. W czasie urlopu nie oddaję się jednak w pełni wypoczynkowi. Przynajmniej raz dziennie jestem online i sprawdzam, co dzieje się w firmie – mówi Jakub Mucha.
W podobnym tonie wypowiada się Krzysztof Kaleta z firmy Shefoot, produkującej kosmetyki do stóp. – Przedsiębiorca właściwie nie ma prawdziwego urlopu. Może mieć elastyczny zarówno czas, jak i miejsce pracy, przez co jest w stanie wykonywać swoje obowiązki, gdzie chce i kiedy chce. Nigdy jednak nie może całkowicie odciąć się od biznesu. Na urlopie odbieram na bieżąco pocztę i sprawdzam co dzieje się w firmie, na co powalają mi między innymi narzędzia śledzenia ruchu na naszej stronie WWW – mówi Krzysztof Kaleta.
Z badań wynika, że taki sposób spędzania wakacji nie jest odosobniony wśród przedsiębiorców. 28 proc. tych właścicieli firm, którzy na urlop jadą, deklaruje, że kierują firmą podczas wypoczynku, wydają dyspozycje pracownikom telefonicznie, za pomocą poczty elektronicznej bądź utrzymując kontakt za pośrednictwem wideoczatów. 16 proc. urlopujących przedsiębiorców powierza kierowanie firmą na czas urlopu oddelegowanemu pracownikowi, 12 proc. – członkowi rodziny. Tylko 2 proc. może pozwolić sobie na to, by firmą kierował na stale zatrudniony menedżer. Co piąty przedsiębiorca zamyka firmę na czas urlopu.
Sondaż przeprowadzony wśród małych firm wskazuje również, że są one motorem gospodarki w okresie letnim. 28 proc. z nich deklaruje, że miesiące letnie są okresem zwiększonej aktywności. Ponad połowa zapewnia, że pracuje w tym czasie na takim samym poziomie aktywności jak w innych okresach roku. Natomiast tylko 17 proc. zmniejsza skalę działalności w lipcu i sierpniu.
– Okres letni jest dla nas szczególnie gorący, nie tylko ze względu na temperaturę. Wakacyjne miesiące to sezon startowy wśród letnich dyscyplin sportowych, ale to również czas, w którym dyscypliny zimowe rozpoczynają przygotowania do startów. A my świadczymy usługi dla uprawiających wszystkie te sporty. Latem odpoczywać więc nie możemy – mówi Michał Wichowski z firmy High Level Center, pomagającej w uprawianiu sportu profesjonalistom i amatorom. Jan Międzybłocki z firmy Bubble House, zajmującej się produkcją mrożonych herbat i jogurtów, też w wakacje nie pozwala sobie na taryfę ulgową. – Drugi i trzeci kwartał w naszym biznesie są zdecydowanie lepsze od chłodnych miesięcy. Dotyczy to zarówno sprzedaży w naszych lokalach znajdujących się głównie w galeriach handlowych, jak i eventów, na które dostarczamy nasze napoje i desery – mówi Międzybłocki.