Zapowiadają inwestycje i wzrost zatrudnienia. I – co ciekawe – widzą mniej barier w prowadzeniu działalności niż ich więksi konkurenci.
Dwie trzecie mikroprzedsiębiorców liczy na to, że w tym roku uda im się osiągnąć wzrost obrotów – wynika z badania Idea Banku. Wypada jednak zauważyć, że początek roku przynosi zwykle największą dawkę optymizmu. Później oczekiwania małych firm ulegają urealnieniu – w ostatnim kwartale minionego roku odsetek mówiących o poprawie obrotów spadł do 51 proc.
Ostatnie badanie przeprowadzono między 19 lutego a 19 marca bieżącego roku wśród ponad tysiąca przedsiębiorców, klientów Idea Banku. Zamiar dokonania inwestycji zadeklarowało niemal trzy czwarte z nich. Najbardziej popularnym zakupem pozostają samochody. O takiej inwestycji myśli jedna trzecia ankietowanych. Ale blisko 23 proc. uczestników ankiety chce kupować sprzęt, a ponad 18 proc. zapowiada zakup maszyn.
„Albo urządzenia wykorzystywane w najmniejszych firmach już się wysłużyły i konieczna jest ich wymiana, albo przedsiębiorcy po prostu przygotowują się do obsługi większej liczby zleceń i zamówień. Albo też – co najbardziej prawdopodobne – w grę wchodzą oba te czynniki razem” – komentują analitycy banku.
Duża część przedsiębiorców zamierza wspomagać się kredytem. Mówi o tym 72 proc. ankietowanych wobec 82 proc. rok temu. O ile przed rokiem najbardziej popularny był kredyt inwestycyjny (43,5 proc., obecnie 31,3 proc.), to obecnie firmy na pierwszym miejscu stawiają kredyt obrotowy (32,3 proc. wobec 30,6 proc. rok temu).
Mikrofirmy wyraźnie zwiększają zadłużenie już od dłuższego czasu. Z danych NBP dotyczących całego sektora bankowego wynika, że w lutym wartość kredytów dla przedsiębiorców indywidualnych, czyli firm zatrudniających mniej niż dziesięć osób, była o 8,6 proc. wyższa niż rok wcześniej. Kredyty dla większych firm rosną w tempie nieprzekraczającym 6 proc. Dane NBP świadczą również o tym, że działalność najmniejszych firm jest dochodowa: w ostatnich 12 miesiącach ich depozyty bankowe zwiększyły się o ponad 16 proc. W większych firmach wzrost nie przekracza 10 proc.
Pozytywne sygnały co do sytuacji finansowej najmniejszych przedsiębiorstw płyną nie tylko z banków. Wskazują na to również badania koniunktury GUS, który publikuje dane dotyczące kondycji mikrofirm zajmujących się budownictwem i handlem.
W budowlance wskaźnik koniunktury dla podmiotów zatrudniających mniej niż dziesięć osób wyniósł w marcu -9,8 proc. Oznacza to, że pesymistów było więcej niż optymistów. Ale rok wcześniej indeks wynosił -19 proc. Do tego nastroje wśród najmniejszych podmiotów są obecnie zdecydowanie lepsze niż wśród przedsiębiorstw o zatrudnieniu 10–49 osób (-18,9 proc.) czy 50–249 pracujących (-11,3 proc.). Lepszymi ocenami niż mikrofirmy mogą pochwalić się tylko największe firmy budowlane zatrudniające co najmniej ćwierć tysiąca osób.
Z informacji GUS wynika również, że najmniejsze firmy widzą mniej barier w prowadzeniu działalności niż większe podmioty. Widać to szczególnie w budownictwie, gdzie w przypadku niemal każdej bariery mikrofirmy skarżą się rzadziej niż ogół przedstawicieli branży. Największa różnica dotyczy poziomu konkurencji, która jest dotkliwa dla 55 proc. firm zatrudniających 10–49 osób i dla niemal 68 proc. największych przedsiębiorstw z branży. Wśród mikrofirm skarży się na nią tylko 45 proc. ankietowanych. Najmniejsze przedsiębiorstwa funkcjonują zwykle na lokalnym rynku, nie biorą udziału np. w dużych przetargach na projekty z unijnym dofinansowaniem. W handlu również małe firmy generalnie narzekają mniej niż ich więksi konkurenci, choć tu np. jest wyraźna różnica na niekorzyść, jeśli chodzi o niepewność co do ogólnej sytuacji gospodarczej.
Między mikrofirmami budowlanymi i handlowymi jest jedno podobieństwo: obu grupom doskwiera to, co dzieje się na rynku pracy. Niemal 60 proc. ankietowanych najmniejszych firm wskazuje jako barierę koszty zatrudnienia. W firmach budowlanych pewnym problemem jest przy tym niedobór wykwalifikowanych pracowników (w handlu to jedna z najmniej istotnych barier, przy tym dla najmniejszych podmiotów jeszcze mniej znacząca niż dla ogółu branży).
Mimo to według Idea Banku mikroprzedsiębiorcy planują zwiększać zatrudnienie. O takim zamiarze mówi połowa ankietowanych. „O wiele bardziej przemyślane są deklaracje przedsiębiorców, którzy już mają pracowników. Tutaj zaś jeszcze wyraźniej widać wzrost skłonności do zwiększania zatrudnienia. Aż 53 proc. respondentów spośród zatrudniających pracowników deklaruje chęć przyjęcia nowych osób” – wskazują analitycy IB.
W ciągu roku depozyty mikro przedsiębiorców urosły o 16 proc.