Instytucje finansowe dopytują o beneficjentów rzeczywistych pod groźbą wstrzymania usług oraz zgłoszenia do Ministerstwa Finansów. To efekt m.in. niejasnych przepisów.
Instytucje finansowe dopytują o beneficjentów rzeczywistych pod groźbą wstrzymania usług oraz zgłoszenia do Ministerstwa Finansów. To efekt m.in. niejasnych przepisów.
Od 31 października 2021 r. instytucje obowiązane (np. banki, firmy inwestycyjne, domy maklerskie czy biura rachunkowe) muszą weryfikować rzetelność wpisów do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych (dalej: CRBR), dokonywanych przez spółki oraz fundacje i stowarzyszenia widniejące w Krajowym Rejestrze Sądowym (dalej: NGO).
Generalny inspektor informacji finansowej (GIIF) zaleca instytucjom sprawdzenie publicznie dostępnych źródeł, np. KRS, umowę spółki albo umowę przeniesienia własności udziałów. Zgodnie z art. 61a ustawy z 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 593 ze zm.) instytucja obowiązana, w przypadku stwierdzenia rozbieżności, powinna podjąć czynności w celu ich wyjaśnienia. Gdyby nie była w stanie rozwiać swoich wątpliwości, to musi je zgłosić do GIIF. Ten zaś może wszcząć postępowanie mogące zakończyć się nałożeniem nawet milionowej kary finansowej bądź odpowiedzialnością za składanie fałszywych oświadczeń dla osoby dokonującej wpisu w CRBR.
Do DGP trafiają sygnały od spółek oraz NGO, że instytucje obowiązane coraz częściej kwestionują ich wpisy do CRBR. Powodów jest wiele: niejednoznaczna ustawowa definicja beneficjenta rzeczywistego, opieszałość KRS, skomplikowana struktura spółek albo niejednolite podejście instytucji do weryfikacji informacji zawartych w CRBR.
Zamiast kierować się wskazówkami GIIF, liczne instytucje ograniczają się do porównania wpisów w CRBR z KRS, co rodzi problemy.
- KRS może bowiem nie zawierać danych wszystkich beneficjentów rzeczywistych, ponieważ nie zawsze spełniają oni wymóg objęcia takim wpisem - mówi nam Artur Rogozik, partner w kancelarii TGC Corporate Lawyers.
Z kolei Katarzyna Krzywobłocka, radca prawny w kancelarii SDZLEGAL Schindhelm, dodaje, że instytucje obowiązane często wymagają ujawnienia w CRBR osób zajmujących wyższe stanowiska kierownicze.
Ale i w tym zakresie są pewne wątpliwości.
- Niektórzy twierdzą, że należy wskazywać osoby na stanowiskach kierowniczych w spółkach, których dotyczy zgłoszenie. Inni zaś, że także w spółkach matkach - wskazuje Jakub Sikorski, radca prawny w kancelarii GLC.
Co gorsza, czasem firmy lub NGO zgłaszają wniosek o dokonanie odpowiednich zmian w KRS, ale nie mogą doczekać się ich aktualizacji w rejestrze.
- Bywa więc tak, że trzeba zgłosić zmianę na długo przed tym, jak zostanie ona ujawniona w KRS. Ma się wrażenie, że postępowania rejestrowe mimo elektronizacji trwają coraz dłużej, bo czasami czeka się na prosty wpis nawet kilka miesięcy - dopowiada aplikantka radcowska Karolina Furczyk z kancelarii GLC. W takiej sytuacji prawnicy radzą dostarczać instytucjom obowiązanym kopię wniosku o aktualizację danych w KRS.
Innym kłopotem jest to, że instytucje obowiązane bardzo różnie interpretują definicję beneficjenta rzeczywistego.
- To pojęcie jest w ustawie napisane bardzo szeroko, zatem różne podmioty mogą je rozumieć trochę po swojemu - mówi mec. Artur Rogozik. Opowiada nam o sytuacjach, w których jeden bank potwierdzał prawidłowość danych wpisanych w CRBR, a drugi je kwestionował. Spółki dokonywały wówczas zmiany w rejestrze w taki sposób, aby nie budziły wątpliwości obu tych instytucji.
Przepytywani przez nas prawnicy nie słyszeli dotychczas o przypadkach, w których instytucje obowiązane nie były w stanie ostatecznie wyjaśnić rozbieżności pomiędzy własnymi ustaleniami a wpisem w CRBR. Mówią nam jednak, że takie sytuacje mogą się w końcu pojawić.
- Bardzo trudno jest chociażby wskazać beneficjentów rzeczywistych w polskich spółkach z zagranicznym kapitałem. Tym gorzej, jeżeli funkcjonują one w ramach bardziej skomplikowanej struktury, np. holdingu - przyznaje mec. Rogozik.
Konsekwencje dla spółki, wobec której nie dało się wyjaśnić rozbieżności, byłyby bardzo poważne. Banki już dziś wprost informują, że jeśli nie uda się wyjaśnić różnicy między ich ustaleniami a wpisem w CRBR, to będą zmuszone przestać świadczyć usługę prowadzenia rachunku bankowego.
Część kancelarii przyjmuje pogląd, że w razie wątpliwości lepiej wpisać do CRBR więcej danych niż za mało. Inne z kolei radzą swoim klientom zbierać wszelką dokumentację pozwalającą na wyjaśnienie instytucji obowiązanej, dlaczego wpis w CRBR wygląda tak, a nie inaczej. Jeszcze inni uważają, że resort finansów powinien doprecyzować ustawową definicję beneficjenta rzeczywistego, by była jaśniejsza chociażby dla spółek z zagranicznym kapitałem oraz NGO.
Wszyscy zaś są zgodni, że ministerstwo powinno opublikować na rządowych stronach znacznie więcej interpretacji, które byłyby pomocne dla podmiotów podlegających obowiązkowi ujawnienia beneficjentów rzeczywistych.
- Na razie wskazówki na portalach rządowych są lakoniczne i polegają głównie na kopiowaniu nieostrych definicji z przepisów - uważa mec. Jakub Sikorski.
Zapytaliśmy MF, czy do GIIF wpływają informacje o opisywanych rozbieżnościach. I czy resort planuje nowelizować definicję beneficjenta rzeczywistego lub wydać bardziej szczegółowe wskazówki dotyczące rozumienia tego pojęcia. Do zamknięcia numeru nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.©℗
OPINIA
Problematyczna definicja
/>
Przesłanki dotyczące określenia beneficjenta rzeczywistego mają charakter otwarty ijednocześnie budzą wiele wątpliwości, aprzeprowadzane wtym zakresie analizy nie zawsze są oczywiste iczęsto bywają uzależnione od uprawnień faktycznych, które na pierwszy rzut oka nie będą łatwo widoczne dla instytucji obowiązanych. Może to prowadzić do sytuacji, wktórej np. bank, nie mając ogółu informacji, często bez przeprowadzenia stosownych wyjaśnień podważa ustalenia dotyczące beneficjenta rzeczywistego.
Na skutek działania banku powstaje niejako stan zawieszenia, który często kończy się tym, że spółki są zmuszone zmienić swoje stanowisko tylko po to, żeby dojść do porozumienia z bankiem iuniknąć dalszych komplikacji. Jeśli stanowisko instytucji finansowej jest prawidłowe, konieczna jest wówczas aktualizacja danych wCRBR. Instytucje nie muszą mieć racji co do swoich stanowisk, więc do zgłaszanych rozbieżności należy podchodzić krytycznie -w praktyce bywa, że złożenie stosownych wyjaśnień okazuje się wystarczające do rozwiania wątpliwości banku. Warto pamiętać, że instytucja obowiązana nie jest w stanie żądać od spółki, aby dokonała zmian wCRBR iujawniła dane zgodnie zjej żądaniem. Zdrugiej strony instytucja nie jest również zobowiązana do świadczenia swoich usług na rzecz danej spółki, jeśli nie zgadza się zjej ustaleniami wzakresie beneficjenta rzeczywistego.
Niewątpliwie problematyczna jest ustawowa definicja beneficjenta rzeczywistego. Brakuje wniej konkretów (co też jest działaniem celowym, jako że ma ona pokrywać różne stany faktyczne), awyjaśnienia zamieszczone na rządowych stronach internetowych nie pomagają wrozwianiu wątpliwości np. fundacji, które również są zobowiązane do dokonywania wpisu wCRBR. Na gruncie praktyki prowadzi to do wielu rozbieżności interpretacyjnych idlatego istotne jest, aby spółki dokumentowały wyniki analiz dotyczących beneficjenta rzeczywistego igromadziły dokumenty korporacyjne wpływające na wyniki takich analiz.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama