Niemal wszyscy eksperci podkreślają, że kluczowym problemem dla polskiego przedsiębiorcy jest nadmierne obciążenie podatkami oraz parapodatkami. Koszty pracy zniechęcają do oferowania pracownikom umów o pracę, a wysokie składki ZUS stanowią zbyt duży procent w strukturze wydatków małych i średnich przedsiębiorstw.
- Potrzebne są faktyczne działania polityków i urzędników, a nie tylko zmienianie przepisów. Przepisy oczywiście są zbyt skomplikowane, ale to nie w nich jest prawdziwy problem. Problemem jest mentalność tych, którzy uważają, że prowadzący działalność gospodarczą są złodziejami, a więc trzeba ich pilnować – uważa Dorota Wolicka, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jej zdaniem najważniejszą zmianą jest więc zmiana podejścia.
Mimo że zdaniem przedsiębiorców najważniejsza jest zmiana podejścia, poprosiliśmy kilku prawników o wskazanie, co konkretnie wymaga poprawek w 2015 r. Tak, aby ulżyć polskiemu biznesowi.
Artur Bilski, prawnik w kancelarii Clifford Chance
Jednym z kluczowych problemów jest szeroko rozumiana "biurokracja" i powszechna niemożność załatwienia sprawy.
Większość norm regulujących postępowania i procedury sądowe oraz te toczone z udziałem administracji państwowej (nie wyłączając aktów uchwalonych w drugiej połowie lat 90., a nawet nowszych) jest przestarzała i nie odpowiada w żaden sposób obecnym realiom prawno-ekonomicznym. Problemem jest tutaj przede wszystkim niedostateczny stopień cyfryzacji (informatyzacji).
Niestety, choć od lat kolejne rządy zapowiadają rewolucję w tym zakresie, w praktyce reformy idą znacznie wolniej niż powinny. W zestawieniu np. z krajami skandynawskimi (ale także chociażby Estonią) Polska wypada blado. Dodatkowo kolejne, z pozoru trafne pomysły (jak np. możliwość rejestrowania niektórych spółek osobowych przez internet), okazują się nie działać w praktyce z powodu błędów pierwotnych, popełnionych jeszcze na etapie tworzenia samych podwalin systemu.
Jednocześnie praktyka widoczna chociażby przy okazji EPU (Elektronicznego Postępowania Upominawczego) czy kwestii rejestrowania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością przez internet pokazuje, że można sprawnie przeprowadzić informatyzację w tych miejscach, w których kiedyś wydawałoby się to niemożliwe. A zmiany te będą cieszyć się popularnością przedsiębiorców i wpłyną na powstawanie nowych firm.
Mariusz Karłowski, Prezes Europejskiego Centrum Arbitrażu
Potrzebna jest definicja stałej instytucji arbitrażowej (sądu arbitrażowego) w k.p.c.
Dzisiaj blisko 100 podmiotów w naszym kraju świadczy usługi polegające na rozstrzyganiu sporów w ramach arbitrażu. Regulacja – i tym samym wymóg spełnienia przez nie określonych przesłanek – przyczyni się do stabilizacji obrotu społeczno-gospodarczego, co niewątpliwie będzie miało wpływ na bezpieczeństwo w obrocie i popularyzację alternatywnych metod rozstrzygania sporów. Dyskusja o potrzebie istnienie takiej regulacji będzie przedmiotem Debaty Polskiego Forum Arbitrażu 2015. Potrzeba zmian wynika z praktyki rozstrzygania sporów w ramach arbitrażu. Pamiętać wszakże należy, że samo postępowanie odbywa się co do zasady przed sądami arbitrażowymi i na podstawie obowiązującego przed nimi regulaminu (arbitraż ad hoc ma niewielkie znaczenie). Szybkie i efektywne postępowanie zależy więc w pewnej mierze od zapewnienia sprawnej infrastruktury w ramach stałej instytucji arbitrażowej i określonych gwarancji, które powinny być przez nią spełnione, a co regulowałby k.p.c.
Dominika Kupisz, adwokat w kancelarii Squire Patton Boggs
W ustawach o podatkach dochodowych (PIT, CIT) dodałabym przepisy jasno precyzujące dokonywanie korekty przychodów. Konkretnie chodzi o wskazanie, w jakim okresie rozliczeniowym należy ująć korektę. Do niedawna podatnicy przyjmowali często zasadę, zgodnie z którą okres ujęcia korekty uzależniony był od przyczyny korekty. Jeżeli przyczyną korekty było zdarzenie, które wystąpiło już po wystawieniu faktury pierwotnej, wówczas podatnicy rozpoznawali korektę przychodu na bieżąco (np. zwrot partii towaru). Stanowisko to podzielały również organy podatkowe w wydanych interpretacjach. W tym roku NSA wydał wyrok, z którego wynika, że bez względu na przyczynę wystawienia faktury korygującej, korekta wielkości przychodu powinna być ujęta wstecz, w okresie rozliczeniowym, w którym pierwotnie został już ujęty przychód należny. W ślad za wyrokiem swoją interpretację przepisów zmieniły również urzędy skarbowe. Postawiło to podatników w bardzo niekomfortowej sytuacji, ponieważ zastosowanie się do wytycznych z wyroku w odniesieniu do nowych korekt, oznaczałoby że podatnik przyznaje, iż postępował dotychczas nieprawidłowo i w zasadzie powinien skorygować wszystkie swoje rozliczenia wstecz.
Witold Masionek, prawnik w kancelarii Pasieka, Derlikowski, Brzozowska i Partnerzy
Ze względu na szczególną sytuację polskich przedsiębiorców zajmujących się eksportem (rosyjskie embargo), potrzebna wydaje się zmiana zasad zwrotu VAT, czyli przepisu art. 87 ust. 6 ustawy o VAT.
Obecnie funkcjonujące rozwiązania hamują możliwości eksportowe przedsiębiorstw, które muszą oczekiwać miesiącami na zwrot podatku z Urzędu Skarbowego - pomimo zapisów o 25-dniowym terminie zwrotu. Brak możliwości egzekwowania swoich praw przez przedsiębiorców niestety skutecznie obniża ich płynność finansową i wymusza spowolnienie działalności firm, które nie mają ogromnych rezerw finansowych – spora część ich zysków jest zamrożona przez embargo poprzez odcięcie dostępu do docelowych rynków zbytu.
Obecnie wniosek o zwrot podatku w 25-dniowym terminie należy złożyć łącznie z deklaracją VAT za okres, którego dotyczy wniosek i w terminie do złożenia tej deklaracji. Moim zdaniem należy zastanowić się czy dla wsparcia płynności finansowej przedsiębiorców, w przypadku gdy będą spełnione przesłanki i złożono odpowiedni wniosek po upływie 25-dniowego terminu, nie należy uregulować prawnie możliwości aby przy niezachowaniu tego terminu przez organ sprawę traktować jako załatwioną pozytywnie i po prostu przelać pieniądze na konto przedsiębiorcy.