Idea stworzenia podwójnych paluszków narodziła się w grudniu 2005 r. Pomysł pojawił się w głowie dwóch studentów, którzy dyskutowali przy piwku i przy okazji podjadali „zwykłe” paluszki. Jeden wyciągnął „szczęśliwca” i tak zrodził się pomysł na biznes. W nawiązaniu do tego wieczoru wybrali nazwę – BEER FINGERS.

Ciekawostka: Kiedyś podwójne paluszki uważano za błąd produkcyjny i za wszelką cenę próbowano wyeliminować sklejanie się paluszków. Jednocześnie spora część Klientów szukała w paczkach właśnie tych podwójnych, tzw. szczęśliwców.

W paczce zwykłych paluszków czasem zdarzają się podwójne. Szczęśliwcem jest ten, kto takie znajdzie. Tak pojawił się pomysł na jedyny w swoim rodzaju produkt. W opakowaniu podwójnych paluszków wszystkie paluszki są podwójne i wszystkie bez wyjątku gwarantują niepowtarzalny smak.

28 kwietnia 2006 - pozytywna decyzja z Urzędu Patentowego gwarantująca, że podwójne paluszki pozostaną unikatem na rynku.

4 maja 2006 - założenie BEER FINGERS – Spółka Cywilna. Pierwszym wprowadzonym produktem były Jedyne Podwójne paluszki solone, 70 gram.

Studenci zainwestowali 25 tys. złotych i weszli na rynek wart ponad 200 milionów złotych z produktem, który wcześniej zabezpieczyli w UPRP dzięki czemu mają szansę konkurować z koncernami z branży spożywczej.

1 listopada 2007 – Łukasz Graczyk wycofuje się z biznesu, prawa do produkcji jedynych podwójnych paluszków przejmuje Bartosz Głodowski. Centrala firmy znajduje się w Poznaniu.

5 sierpnia 2009 - wprowadzenie na rynek nowych troszkę ulepszonych opakowań i poszerzenie asortymentu o kolejne smaki: w polewie czekoladowej, z makiem.

Jedyny właściciel Bartosz Głodowski zadłuża się na kilkaset tysięcy złotych i wierzy w sukces swojego biznesu.

W prowadzeniu biznesu sprzyjała mi umiejętność sprzedaży i ciągła wiara w osiągnięcie sukcesu oraz fakt, że konsumenci chcą chrupać inne paluszki niż zwykłe pojedyncze, a więc dzięki zapewnionej ochronie patentowej, konkurencja bezpośrednio nie mogła mieć takiego produktu jaki chcą konsumenci.

Największe trudności sprawiała w rozwoju firmy zdolność kredytowa a przede wszystkim brak odpowiednich zabezpieczeń i środków na dalszy rozwój firmy.

Bartosz Głodowski