Kwadratura koła polegała na tym, że banki wymagały wykazania dochodów, poręczenia lub zabezpieczenia majątkiem, żeby ułagodzić swoje działy ryzyka. Tylko skąd startująca firma miała wziąć dochody za poprzedni rok lub duży majątek? Jak jest w 2013? Czy nowa firma może dostać kredyt w banku?
Sprawdź bezpłatnie gdzie otrzymasz najtańszy kredyt dla firm!
Banki dla małych i średnich przedsiębiorstw
Ważne zmiany na rynku bankowym nastąpiły w momencie, kiedy do gry weszły banki specjalizujące się w obsłudze niewielkich firm. Chodzi przede wszystkim o FM Bank oraz Idea Bank, ale konkurencja ze strony tych podmiotów zmieniła także podejście uniwersalnych banków (np. mBanku) do mikro przedsiębiorców.
Drugim czynnikiem zmian jest większa aktywność instytucji publicznych we wspieraniu drobnej przedsiębiorczości. Chodzi o poręczenia (np. program JEREMIE) oraz gwarancje (np. Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego), które instytucje samorządowe, rządowe oraz unijne oferują bankom jako zabezpieczenie ryzykownych kredytów dla nowych firm.
Gdzie po kredyt dla świeżo założonej firmy?
Prym na rynku wiodą banki dla przedsiębiorców. FM Bank ma w swojej ofercie dwa rozwiązania dla nowych przedsiębiorstw – Kredyt na Start oraz Kredyt Start-Up Profesja. Są to propozycje dla przedsiębiorców rozpoczynających działalność lub prowadzących ją przez okres do 12 miesięcy.
W zależności od szczegółów zabezpieczenia, możemy pożyczyć od 30 do 150 tysięcy złotych na okres do 60 miesięcy. Warto zauważyć, że jeszcze niedawno kłopotem było zorganizowanie kredytu na dla nowej firmy na okres jednego roku.
Dwa rozwiązania kredytowe dla nowych firm ma w swojej ofercie również Idea Bank. Są to Kredyt na Start (w tej chwili w promocji Rok bez ZUS) oraz Pożyczka Bezzwrotna. W pierwszej ofercie bank może pożyczyć nawet 350 tysięcy złotych, z tym że maksymalna kwota kredytu bez zabezpieczeń rzeczowych nie może przekroczyć 25 tysięcy złotych . W przypadku drugiej oferty maksymalna kwota pożyczki może wynieść nawet do 25 tysięcy złotych. Do otrzymania kredytowania nie jest konieczny ani staż firmy, ani biznesplan.
Oferty Idea Banku charakteryzują się jednak wysokim stopniem skomplikowania i zazwyczaj skorzystanie z nich łączy się z koniecznością związania się z bankiem również kontem firmowym oraz innymi usługami (np. księgowością w Tax Care, planami systematycznego oszczędzania, itp.).
Co na to inne banki?
Inne banki praktycznie nie mają w ofercie gotowych rozwiązań kredytowych dla nowych firm. Zdarzają się jednak oferty promocyjne – niedawno mBank oferował kredyt dla początkujących przedsiębiorców, którzy założą w tym internetowym banku konto firmowe.
Reszta banków uzależnia otrzymanie kredytu od stażu działalności gospodarczej lub firmy oraz historii obrotów na koncie firmowym, która jest podstawą do oceny zdolności kredytowej przedsiębiorcy.
Oznacza to, że na większy zastrzyk gotówki z banku możemy liczyć dopiero po co najmniej kilku miesiącach funkcjonowania firmy (np. mBank). Niektóre banki są pod tym względem dużo bardziej konserwatywne i wymagają by przedsiębiorca prowadził działalność od co najmniej roku (lub nawet dłużej) zanim zdecydują się udzielić mu kredytu.
Szczegóły ofert mogą się jednak znacznie różnić, podobnie jak procedury oceny zdolności kredytowej osób odpowiedzialnych za nową firmę. Dlatego warto kontaktować się z pracownikami banków i nie zrażać się brakiem informacji o kredytach dla nowych firm na stronach internetowych. Wiele banków jest skłonnych podejmować większe ryzyko niż jeszcze kilka lat temu, jeśli chodzi o nowe przedsięwzięcia biznesowe.
Kredyty dla nowych firm – podsumowanie
O kredyt na założenie i prowadzenie nowej firmy jest łatwiej niż kilka lat temu. Na rynku pojawiły się dwa banki chętniej podejmujące ryzyko związane z finansowaniem początkujących przedsiębiorców – FM Bank oraz Idea Bank. Mają w swojej ofercie kredyty na start firmy bez poręczeń, zabezpieczeń oraz obowiązkowego stażu.
Porównanie kredytów dla firm. Wybierz najlepszy dla siebie
Inne banki wciąż zachowują dużo większą powściągliwość w finansowaniu nowych firm, ale warto rozmawiać z ich przedstawicielami o szczegółach naszej sytuacji. Nawet jeśli w standardowej ofercie nie mają produktów kredytowych dla startujących przedsiębiorstw, ich oferta jest bardziej elastyczna i otwarta na negocjacje niż parę lat temu.