"KRRiT nie może pisać ustaw. Afera Rywina pokazała, że to obszar, w który rada nie powinna wkraczać. To odpowiedzialność rządu. A żaden rząd nie lubi nakładać nowej daniny. 8 zł 33 gr od osoby płacącej podatek to nie są gigantyczne kwoty, ale politycy się boją. W 2010 r., kiedy rozpoczynała się kadencja tej KRRiT, prognoza ściągalności abonamentu na 2011 r. była niska: 470 mln. Podczas kolejnych lat następował wzrost poboru, w 2014 r. i 2015 r. było to 750 mln zł". W przededniu zniknięcia KRRiT w obecnym kształcie Jan Dworak robi bilans swoich rządów na rynku medialnym.
Ktoś się ostatnio skarżył na „Wiadomości”?
Czytam wiele krytycznych uwag, ale formalnie żadna skarga nie wpłynęła do KRRiT.