Jak będzie wyglądała telewizja w Europie za kilkanaście lat?
Niewątpliwie kluczem do sukcesu będzie połączenie nowoczesnej technologii i najwyższej jakości kontentu. Już dziś możemy obserwować jak te 2 elementy się łączą i współgrają. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że jedno nie może się obyć bez drugiego. Bardzo wyraźnie obserwujemy to już dziś – widzowie mają coraz większe oczekiwania wobec oferty programowej stacji telewizyjnych, a jednocześnie chcą mieć do niej swobodny dostęp w dowolnym miejscu i czasie, za pomocą wszelkich dostępnych im urządzeń. Zdecydowanie jest to kierunek rozwoju na najbliższe lata. Koncerny takie jak nasz, mocno inwestują w zakup jak najszerszego pakietu praw do eksploatacji kontentu, aby był on dostępny w ramach usług VOD, na urządzeniach mobilnych i w internecie. Trend ten zaznacza się wyraźnie także na innych rynkach. To jest niewątpliwie przyszłość telewizji. Jednak nie zgadzam się z wizją, że tradycyjne kanały przekazu zupełnie zanikną. Widzowie zawsze będą chcieli oglądać pewne treści za pośrednictwem tradycyjnych mediów, choćby sport czy filmy lub inne "appointment to view". Także premiery programów i filmów.
Czy rynek nie jest już przesycony ilością treści?
Rzeczywiście, obecnie na platformach mamy tysiące godzin materiałów i setki kanałów, a widz nie ma czasu na oglądanie wszystkiego. Ważne jest jasne sprecyzowanie swojej oferty i dotarcie do właściwego klienta. Trzeba wypracować własny system i pomysł na utrzymanie dotychczasowych widzów a jednoczenie na pozyskiwanie nowych. Najlepszy sposób to najwyższej jakości kontent, dopasowany idealnie do oczekiwań i potrzeb widzów. Sądzę, że za 10 lat widz będzie mógł swobodnie oglądać wszystko na dowolnym urządzeniu, ale nadal ważne będą dla niego brandy, które będą wyznacznikiem jakości i które będą się jednoznacznie kojarzyły z określoną tematyką.
Co chce oglądać dzisiejszy widz?
Widz chce oglądać wszystko w zależności od upodobań i czasu. Ale coraz bardziej zwraca uwagę na dostępne treści, selekcjonuje je według zainteresowań, potrzeb i jakości. Dlatego operatorzy powinni zagwarantować mu pełną gamę kanałów dostępnych na każdym możliwym urządzeniu, w każdym czasie.
Technologia 4K – czy i kiedy zastąpi format HD?
Osobiście nie jestem przekonany czy technologia 4K/ UltraHD odniesie duży sukces. Jak wiadomo, na końcu i tak zawsze zdecyduje klient. Jak dotąd technologia 3D nie podbiła serc widzów i bardzo prawdopodobne, że 4K podzieli ten los. Pamiętajmy, że wszystkie nowe idee i rozwiązania tego typu to przede wszystkim pomysły producentów telewizorów, aby klienci częściej wymieniali swoje urządzenia. Nie oznacza to jednak, że producenci sprzętu RTV powinni czekać bezczynnie. Wszyscy musimy być czujni i dostosować się do opinii i potrzeb widzów.
Czyli przed nami jeszcze kilka lat telewizji w rozdzielczości HD?
Szczerze mówiąc to technologia HD ma jeszcze przed sobą sporo do osiągnięcia. Jeśli spojrzymy na ilość kanałów HD dostępnych w Polsce, to trudno mówić tu o standardzie. Format HD startował z sukcesem w USA, gdyż był to ogromny skok technologiczny w porównaniu do NTSC – (amerykański system telewizji analogowej – red.). My w Europie używamy systemu PAL, więc wdrożenie HD nie oznaczało tak znacznej poprawy jakości obrazu. Ale jak już mówiłem, kluczem jest kontent. Aby jakakolwiek nowa technologia miała szansę się przyjąć i rozpowszechnić musi powstawać wystarczająco dużo nowego kontentu, aby widzowie mogli przekonać się do danego rozwiązania.
Netflix i inni. Czy to jest zagrożenie dla TV?
Pracowałem blisko z Netflixem w Anglii jako szef telewizji w Virgin Media, którego właścicielem jest obecnie UPC / Libert Global. Zależało mi, aby wprowadzić go na naszą platformę, gdyż nieco obawialiśmy się braku tego kontentu w naszym portfolio. Nie uważam jednak, aby pojawienie się na rynku gracza takiego jak Netflix mogło zagrozić tradycyjnej telewizji. Widz wciąż potrzebuje jednego miejsca, w którym ma dostęp do wszystkich serwisów. Netflix ma niezły kontent, niezłą technologię, ale jeśli nagle przestanie działać, to co? Do kogo będzie dzwonił klient? Do dostawcy internetu, do właściciela serwisu? Jeśli masz abonament u jednego operatora to wszystko możesz załatwić w jednym miejscu. Netflix zawsze będzie dodatkową, atrakcyjną usługą, ale główną rolę powinien pełnić operator. Abonent musi być pewny, że zawsze będzie miał pomoc serwisową. Ponadto w ofercie Netflixa nie ma kontentu produkowanego lokalnie i to moim zdaniem może być problem w Polsce.
Działalność „misyjna” Viasat w Polsce. Zastępujecie telewizję publiczną?
Faktycznie, od pewnego czasu inwestujemy w CSR. Akcja „Przywracamy historię w szkołach” pod patronatem MEN-u cieszy się sporą popularnością. Przeprowadziliśmy pilotażowo w warszawskich i łódzkich liceach specjalne, nowoczesne lekcje historii, które w ciekawy sposób mają oswoić młodych ludzi z historią. A do końca bieżącego roku szkolnego, chcemy odwiedzić również licea w pozostałych dużych miastach Polski. Okazuje się bowiem, że już tylko 5% uczniów wybiera historię, jako przedmiot maturalny. Nasza akcja ma pokazać, że nauka historii nie musi być nudna. Ponadto Polsat Viasat History jest pierwszą stacją, która stworzyła niezależnie od swojego komercyjnego charakteru swoje oddzielne regularne pasmo edukacyjne, które jest tożsame z programem nauczania historii w szkołach. Ramówka jest tak ułożona, aby metodycy mogli ją bez obaw zarekomendować jako formę uzupełnienia programu nauczania. Pasmo jest też zupełnie pozbawione reklam. Przy współpracy z największymi operatorami nasze programy z edukacyjnego bloku są też dostępne w internecie, na urządzeniach mobilnych jak przez smartfony i tablety.