W półtora roku spółka chce podwoić liczbę klientów telewizji. Firma uważa, że powinno to zapewnić rentowność projektu, który jest głównym sposobem walki o klientów z kablówkami i zatrzymania spadku klientów dostępu do internetu. – Przekroczenie progu 100 tys. klientów w niecałe dwa lata przerosło nasze oczekiwania i udowodniło, że usługa jest atrakcyjna. To moment, w którym trzeba podjąć decyzję, co dalej. Uznaliśmy, że będziemy nadal rozwijać naszą unikalną ofertę Telewizji Osobistej i inwestować w nią – przekonuje Mirosław Godlewski, prezes Netii.
W półtora roku spółka chce podwoić liczbę klientów telewizji. Firma uważa, że powinno to zapewnić rentowność projektu, który jest głównym sposobem walki o klientów z kablówkami i zatrzymania spadku klientów dostępu do internetu. – Przekroczenie progu 100 tys. klientów w niecałe dwa lata przerosło nasze oczekiwania i udowodniło, że usługa jest atrakcyjna. To moment, w którym trzeba podjąć decyzję, co dalej. Uznaliśmy, że będziemy nadal rozwijać naszą unikalną ofertę Telewizji Osobistej i inwestować w nią – przekonuje Mirosław Godlewski, prezes Netii.
/>
Wprowadzenie usług dostępu do telewizji przez Netię to efekt nowej strategii, która zakłada, że spółka „dostarcza świat online”. Analitycy zwracają uwagę, że była to dla operatora konieczność. Dotychczas rósł on tylko dzięki usługom szerokopasmowego internetu, odbierając klientów głównie Telekomunikacji Polskiej. Jednak dynamika tego rynku, ze względu na nasycenie, zaczęła systematycznie spadać. To zaczęło się przekładać na spadek liczby klientów samej Netii.
Mając tylko internet i telefonię stacjonarną, operator nie mógł konkurować z TP, Cyfrowym Polsatem, a przede wszystkim – z operatorami kablowymi. Wszyscy oni oferują bowiem potrójną usługę, w której – oprócz internetu i telefonii (często i stacjonarnej, i mobilnej) – mają także rozbudowaną ofertę telewizyjną, składającą się z kilkuset kanałów, w tym kilkudziesięciu z HD (wysoką rozdzielczością).
– Dzięki ofercie telewizyjnej weszliśmy na rynek potrójnej usługi, na którym możemy konkurować zarówno z TP, jak i sieciami kablowymi. Telewizja pozwala nam także na ustabilizowanie bazy klientów internetu – tłumaczy Mirosław Godlewski.
W porównaniu z rywalami Netii wciąż wiele brakuje pod względem liczby klientów i udziału w rynku. Z usług płatnej telewizji cyfrowej u lidera rynku – UPC Polska – korzysta obecnie ponad 756 tys. klientów. W TP, która współpracuje z operatorem satelitarnym Cyfra+, z usług telewizyjnych korzysta 699 tys. klientów (117 tys. to klienci usługi IPTV, czyli dostarczanej przez internet).
By z nimi konkurować, niemająca od początku silnego partnera w tym segmencie Netia postanowiła wyróżnić się pod innym względem. – Postawiliśmy na nowatorskie podejście do konstrukcji oferty. W przeciwieństwie do konkurentów klient Netii ma możliwości samodzielnego skomponowania ramówki, składającej się zarówno z treści tradycyjnych telewizji, jak i dostarczanych poprzez aplikacje czy własnych multimediów – zaznacza Mirosław Godlewski.
Zapowiada także, że w przyszłym roku Netia Player wyposażona będzie w dodatkowe funkcje przeszukiwania treści, których obecnie brakuje. Prezes Netii przyznaje, że spółka jest na razie na etapie budowy kompetencji w obszarze telewizyjnym. Pozyskuje osoby znające się na tworzeniu ramówek czy negocjujące warunki współpracy z nadawcami telewizyjnymi. Z tego powodu obecnie koszty projektu wciąż przekraczają generowane przez niego wpływy.
– To nie jest czas na ocenę projektu od strony finansowej. Jeśli jednak w ciągu niecałych dwóch kolejnych lat uda nam się podwoić obecną liczbę użytkowników usługi, wówczas powinna ona już stać się rentowna – podkreśla szef Netii.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama