Publiczna telewizja uniknie sporych wydatków. Sąd oddalił apelację związku zawodowego, który chciał unieważnić jej umowę o outsourcing ponad 400 pracowników
Publiczna telewizja uniknie sporych wydatków. Sąd oddalił apelację związku zawodowego, który chciał unieważnić jej umowę o outsourcing ponad 400 pracowników
Gdyby sprawa potoczyła się po myśli Związku Zawodowego Pracowników Twórczych i Technicznych TVP SA Wizja, kierowana przez Jacka Kurskiego spółka musiałaby z powrotem przyjąć na etaty 411 osób, które pięć lat temu zostały przeniesione do firmy zewnętrznej LeasingTeam (LT) i wypłacić im zaległe pensje z odsetkami. W grę wchodziła spora kwota. Już w lutym 2015 r., gdy związek Wizja składał pozew, wartość przedmiotu sporu ustalono na 158 mln zł.
Manewr z outsourcingiem wykonano w telewizji publicznej 1 lipca 2014 r., gdy na czele trzyosobowego zarządu spółki stał Juliusz Braun. Z TVP do firmy zewnętrznej LT zostali przeniesieni etatowi pracownicy z czterech grup zawodowych: głównie dziennikarze, a także montażyści, graficy i charakteryzatorzy. Po zmianie pracodawcy nadal wykonywali na rzecz telewizji te same obowiązki co wcześniej. Kontrakt z firmą zewnętrzną pozwolił TVP zmniejszyć koszty zatrudnienia. Oszczędności szacowano na kilka milionów złotych rocznie. Ponadto LT zachęcał przeniesione osoby do przejścia z etatów na działalność gospodarczą. Wypłacano za to dodatkowe gratyfikacje, ale telewizji i tak to się opłacało, bo znikały koszty składek na ZUS.
Po roku współpracy z TVP firma zewnętrzna zaczęła zwalniać przejęte osoby. Ostatnia grupa, licząca 88 pracowników, straciła etaty w połowie 2016 r. Skończył się wtedy dwuletni kontrakt na outsourcing, a nowy zarząd TVP – kierowany już przez Jacka Kurskiego – nie chciał go przedłużyć.
W 2015 r. działający w telewizji związek Wizja pozwał nadawcę publicznego i firmę LT, domagając się uznania umowy outsourcingowej za nieważną. Argumentował m.in., że przeniesienie pracowników było fikcją, gdyż ich praca nie uległa zmianie. Dwa lata później Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew związku bez merytorycznego rozpoznania. Sąd uznał, że reprezentowani przez Wizję pracownicy mają w tej kwestii dalej idący interes prawny niż związek – powinni wystąpić do sądów pracy o ustalenie, że TVP jest dalej ich pracodawcą. I to sądy pracy powinny w toku tych procesów ustalić, czy umowa z LT była ważna.
W ostatni czwartek Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. Czy związek złoży kasację? – Nie komentujemy do czasu otrzymania pisemnego uzasadnienia – mówi przewodnicząca Wizji Barbara Markowska.
To znacząca, ale jedyna wygrana TVP w outsourcingowym serialu. Spółka przegrała już bowiem kilkadziesiąt spraw z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Ten domaga się od telewizji składek, jakie jego zdaniem powinna była płacić za osoby przeniesione do LT. ZUS zainteresował się outsourcingiem na wniosek Wizji. W 2015 r. po przeprowadzonej w TVP kontroli stwierdził, że osoby, które trafiły do firmy zewnętrznej, są nadal pracownikami telewizji – więc to ona ma płacić składki. Według nieoficjalnych informacji DGP zaległości płatnika ustalono wtedy na 10 mln zł. TVP zaskarżyła decyzję i na wokandzie znalazło się 80 spraw (przeniesionych pracowników pogrupowano po kilka osób).
Pierwszy wyrok zapadł w sierpniu 2018 r. Do dziś sąd rozpatrzył około połowy spraw – i wszystkie wyroki są dla TVP niekorzystne. W uzasadnieniu pierwszego wyroku stwierdzono m.in., że czynności związane z przejęciem pracowników TVP przez firmę LT były czynnościami pozornymi, mającymi na celu obejście prawa. Zmierzały do wywołania wrażenia, że doszło do przejęcia części zakładu pracy przez innego pracodawcę, podczas gdy faktycznie nie zaistniały przesłanki skutkujące takowym przejęciem.
TVP składa apelacje, więc na prawomocne wyroki trzeba będzie jeszcze poczekać. Biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo orzekania – prawdopodobnie do 2021 r. Ponadto w sądzie pracy toczą się postępowania z powództwa części byłych pracowników, którzy trafili do LT.
„TVP nie łączy sprawy z powództwa ZZPTiT Wizja o stwierdzenie nieważności umowy ze skargami TVP na decyzje ZUS w przedmiocie ustalenia płatnika składek” – podkreśla biuro prasowe spółki. „Równocześnie TVP ma świadomość, że wszelkie niekorzystne rozstrzygnięcia prawne w związku ze sprawą LeasingTeam są konsekwencją decyzji podjętych przez zarząd Juliusza Brauna” – dodaje.
Były prezes TVP nie komentuje sprawy z Wizją. Natomiast odnosząc się do przegranych z ZUS, wyjaśniał nam wcześniej, że przeniesienie pracowników do LT pozwoliło telewizji uniknąć zwolnień grupowych. Braun podkreślał też, że LT opłacał składki za wszystkich pracowników objętych out sourcingiem.
411 osób trafiło w 2014 r. z TVP do firmy zewnętrznej
10 mln zł chce od telewizji Zakład Ubezpieczeń Społecznych
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama