W naszej propozycji projektu ustawy dot. frankowiczów nie ma czarnego scenariusza, banki notowane na GPW nie są zagrożone - podkreślił we wtorek prof. Jarosław Mielcarek, członek zespołu ekspertów przy Kancelarii Prezydenta.

Zespół spotkał się we wtorek na ostatnim posiedzeniu; ustalił "prawie ostateczny kształt" propozycji, które przedstawi Kancelarii Prezydenta.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące wpływu proponowanych rozwiązań na pozycję m.in. banków prof. Mielcarek wskazał: "Niebezpieczna dla giełdy jest niepewność, a tu nie ma niepewności - dlatego, że czarny scenariusz tutaj nie istnieje".

"Powiedzmy, średni scenariusz: 30-40 mld zł skutków bilansowych (dla banków - przyp.red) do rozłożenia na 30 lat. To proszę zobaczyć, jakie to jest zagrożenie. (...) Podzielmy 40 mld przez 30 lat - to jest nieco ponad 1 mld zł rocznie. Zdolności absorbcyjne banków, jeżeli chodzi o tego typu kwoty, są znacznie większe" - zaznaczył.

Jak mówił prof. Mielcarek, "konsekwencje bilansowe (dla banków) są rozłożone w długim okresie". "W związku z tym nie ma takiego zagrożenia, żeby banki mogły powiedzieć, że niedługo dojdzie do jakiejś trudnej sytuacji - zawirowania na giełdzie i spadku kursów akcji" - przekonywał. Ocenił też, że być może "wywrze to korzystny wpływ na kursy banków".