Mateusz Szczurek tłumaczy to zjawisko między innymi drukowaniem pieniędzy w strefie euro oraz polityką prowadzoną przez Narodowy Bank Polski. Minister finansów dodał, że w założeniach do tegorocznej ustawy budżetowej wpisano jeszcze mocniejszy kurs złotego wobec euro.
Mateusz Szczurek przyznaje, że zbyt mocny złoty może być szkodliwy dla gospodarki, ale nie w obecnej sytuacji. To dlatego, że w ostatnich kwartałach i w ciągu najbliższego roku głównym motorem wzrostu jest przede wszystkim popyt krajowy, na który składają się inwestycje i konsumpcja, a także duży wzrost zatrudnienia i płac. Umocnienie złotego byłoby problemem, gdyby za wzrost PKB odpowiadał głównie eksport.
Średni kurs euro w Narodowym Banku Polskim wynosi dziś 4 złote 14 groszy, dolara 3 złote 90 groszy, a franka szwajcarskiego 3 złote 88 groszy.