"Wszystko zależy od wyceny i warunków. Parametry są w każdej propozycji kluczowe. Będziemy prowadzili dyskusje z NBP, UKNF, KNF, BFG. Jest o wiele za wcześnie, aby deklarować poparcie dla tej propozycji. W wersji ,która ją widziałem przewalutowania są przewidziane i wspierane, ale parametry mają kluczowe znaczenie"- powiedział Szczurek w kuluarach Forum Bankowego.
"Schemat, który dziś jest prezentowany nie pozwala na razie tego kosztu oszacować. Mówimy o instrumentach na tyle skomplikowanych, że zmiana jednego parametru może ten koszt podnieść lub obniżyć" - dodał.
Szczurek podkreślił, że zdecydowanie widać wolę banków, aby część tego kosztu wziąć na siebie.
"Celem proponowanych zmian jest uczciwy podział ryzyka między bankami i klientami, a także sprawiedliwe potraktowanie tych, którzy brali kredyty nie tylko w CHF. Obecny problem z kredytami to test odpowiedzialności za bezpieczeństwo i stabilność systemu finansowego" - zaznaczył.
Minister przyznał, że opinie na temat możliwości stosowania ujemnego oprocentowania nie są zbieżne.
"Sytuacja, gdy mamy do czynienia z głęboko ujemnymi stopami jest rzeczą nadzwyczajną i nietypową w systemie prawnym. Kontrowersje będą pojawiały się w różnych dziedzinach. Jak na razie, takie przypadki, w których LIBOR plus marża dają ujemną sumę są nieliczne i opinie prawne na ten temat są podzielone, choć nasz punkt widzenia, że kredyt jest umową płatną w całym okresie funkcjonowania, ale niekoniecznie musi dotyczyć każdej raty umożliwia ujemne oprocentowanie brutto" - podkreślił.
Dodał, że rozstrzygnięcia takich sytuacji będą potrzebne i Ministerstwo Finansów będzie tym pracować, podobnie jak ma to miejsce z podatkiem PIT.
"Pracujemy nad rozwiązaniem [w zakresie PIT]. Ono będzie gotowe w najbliższym czasie. Umorzenie części kredytów dla osoby, posiadającej kredyt mieszkaniowy, nie tylko w CHF będzie zwolnione z PIT-u w ograniczonym zakresie czasowym, ale szczegóły zostaną przedstawione wkrótce" - powiedział Szczurek.
Zaprezentowane dziś przez Związek Banków Polskich (ZBP) rozwiązania zostały wypracowane w ramach grupy roboczej (ZBP, przedstawiciele 11 banków (90% portfela kredytów w CHF),przy wsparciu firmy EY i kancelarii White&Case.
Obejmują one powstanie Sektorowego Funduszu Stabilizacyjnego, którego celem jest ustabilizowanie spłat rat kredytu w przypadku przekroczenia stresowych poziomów kursu walutowego poprzez dopłatę do rat kredytu, przy spełnianiu określonych warunków (m.in. regularna obsługa, zobowiązanie się do przewalutowania kredytu przy określonym kursie).
Prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz podkreślał, że banki proponują, aby rozszczepić strumień środków do BFG tak, aby część środków została przeznaczona na to, by podnosić jego zdolność interwencyjną, a część proponujemy skierować do Funduszu Stabilizacyjnego. ZBP nie oczekuje, że te środki trafią do banków, zaznaczył.
Pietraszkiewicz podał też, że na początku tego roku banki przekazały do BFG 2,17 mld zł.
Proponowane rozwiązanie obejmuje także utworzenie Funduszu Wsparcia i Restrukturyzacji Kredytów Hipotecznych zarówno walutowych, jak i złotowych dla osób, które znajdą się w trudnej sytuacji (np. utrata pracy, choroba, sytuacja nadzwyczajna).
Banki chcą, aby dodatkowe rozwiązania były gotowe 31 maja 2015 r.