Chociaż sieć Biedronka nie umożliwia płacenia za zakupy kartami płatniczymi, to według doniesień Spider's Web już od poniedziałku (7 października) w życie miało wejść nowe, niespotykane rozwiązanie - płatności mobilne. Informacje zostały jednak szybko zdementowane przez rzecznika sieci.
"Zaprzeczamy, jakoby sieć Biedronka od najbliższego poniedziałku miała uruchomić w swoich sklepach płatności mobilne. Jednocześnie informujemy, że przekazywane przez nas ostatnio stanowisko dot. płatności mobilnych jest nadal aktualne" - podało biuro prasowe Biedronki.
Już wcześniej sieć informowała o planach wprowadzenia takiej usługi. "System płatności mobilnych mógłby stać się w przyszłości wygodną alternatywą dla drogich płatności kartami, szczególnie jeśli do niego dołączą inne podmioty. Chcemy, aby system, który zostanie wdrożony w sieci Biedronka, był maksymalnie wygodny dla klienta. Zależy nam także na tym, aby było to rozwiązanie, które ma charakter otwarty dla dowolnej liczby uczestników zarówno po stronie instytucji finansowych, jak i branży handlowo-usługowej. Umożliwiłoby to korzystanie z niego jak największej liczbie klientów. Jedną z aplikacji do płatności mobilnych, spełniających powyższe warunki, testowaliśmy na początku tego roku i została ona oceniona bardzo pozytywnie" - czytamy w komunikacie prasowym.
Biedronka przekonuje, że sklepy osiągnęły już gotowość techniczną i operacyjną. Obecnie trwają rozmowy z firmami akceptującymi płatności. Celem jest uruchomienie systemu z kilkoma partnerami.
"Nie chcemy zdradzać nazw zainteresowanych podmiotów, ponieważ dopiero obecność w projekcie w momencie uruchomienia będzie oznaczała ostateczną deklarację poszczególnych partnerów" - podaje Biedronka.
Aby zapłacić należy podać kasjerowi kod wyświetlony na ekranie telefonu. Ten zostanie wprowadzony do systemu, po czym klient zaakceptuje transakcje w specjalnej aplikacji. Biedronka zapowiada, że nie będzie minimalnej kwoty zakupów. System umożliwi także opłacenie częście rachunku gotówką.