Spadająca zdolność kredytowa to zjawisko obserwowane od kilku tygodni. Wcześniej potencjalni kredytobiorcy nie mogli narzekać, bo zdolność systematycznie rosła. W ciągu roku od kilkunastu do kilkudziesięciu procent, w zależności od oferty banku.
– Zdolność kredytowa rosła głównie za sprawą spadających stóp procentowych – tłumaczy Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus. – Dzięki obniżkom stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej spadł WIBOR, a w konsekwencji spadło oprocentowanie nowo udzielanych kredytów.
Od lipca 2012 roku WIBOR 3M, czyli wysokość oprocentowania kredytów na polskim rynku międzybankowym, spadł z poziomu 5,14 do 2,70. W praktyce oznacza to, że Polacy mogą zaciągnąć dziś o kilkadziesiąt tysięcy złotych wyższy kredyt niż przed rokiem.
– Aktualnie rodzina z jednym dzieckiem, zarabiająca dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw i posiadająca jedno zobowiązanie w wysokości 300 zł może uzyskać średnio kredyt na 30 lat, w wysokości koło 405 tys. zł – wylicza Krajkowski.
Wysokość dostępnego kredytu zależy od banku. Różnice między najlepszymi i najgorszymi ofertami banków mogą sięgać nawet 100 tys. zł.
Ustabilizowanie się w ostatnim czasie stawki WIBOR i zakończony cykl obniżek stóp procentowych oznaczają, że dostępne dla klientów kwoty przestały rosnąć, a nawet nieznacznie spadły.
– Krokiem do podwyższenia zdolności kredytowej może być wprowadzenie nowej Rekomendacji S – prognozuje analityk Notusa.
Dzisiaj banki są zobowiązane do obliczania zdolności kredytowej dla maksymalnie 25-letniego okresu kredytowania. Po wejściu w życie rekomendacji okres kredytowania zwiększy się o 5 lat. Według szacunków oznaczać to będzie wzrost zdolności kredytowej o 5-7 proc.
Banki mają czas do końca roku na zastosowanie się do nowych wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego, co oznacza, że od wzrost zdolności nastąpi od stycznia 2014 r. Jak podkreśla analityk, niektóre banki mogą zaostrzyć wewnętrzne kryteria i liczyć zdolność kredytową na podstawie dużo bardziej rygorystycznych wyznaczników.