Do 17 mld zł urosła wartość dywidend zadeklarowanych przez krajowe spółki notowane na GPW z zysku za 2011 r. – wynika z podsumowania DGP. Dywidendy dostaną udziałowcy co najmniej 102 krajowych firm.
Dywidendy w spółkach giełdowych / DGP
Liczba ta może się zwiększyć, bo część zarządów i rad nadzorczych ma jeszcze przed sobą decyzję co do rekomendowanego podziału ubiegłorocznych dochodów. Przedstawiciele niektórych firm zapowiadali, że podzielą się zyskiem z udziałowcami, ale nie podali jeszcze konkretów.
Ostatecznie o wypłacie decydują walne zgromadzenia, które wyznaczają też dzień, w którym przyznawane jest prawo do dywidendy, a także określają termin jej wypłaty.
Zdarza się, że kwota dywidendy jest ostatecznie większa niż rekomendowana przez menedżerów spółek. W poprzednich latach taka sytuacja miała miejsce w firmach kontrolowanych przez Skarb Państwa. W tym roku większa od planowanej przez zarząd dywidenda przypadnie np. akcjonariuszom Bogdanki.
Z naszego zestawienia wynika, że na GPW nie brakuje firm, gdzie stopa dywidendy, czyli jej stosunek do ceny akcji spółki, w tym roku zdecydowanie przekroczy oprocentowanie lokat bankowych.
Wśród dużych spółek na deklarację co do sposobu podziału zysku nie zdecydował się jeszcze zarząd PKO BP. Można jednak liczyć na to, że dzięki największemu w kraju bankowi ogólna kwota dywidend urośnie do niemal 20 mld zł. Ale nie będzie to rekord: w ubiegłym roku akcjonariusze giełdowych spółek otrzymali kwotę o 3 mld zł wyższą.
W przypadku kilkunastu firm i kwoty blisko 1,5 mld zł jest już za późno, by kupić akcje po to, by otrzymać dywidendę, bowiem dzień prawa do dywidendy już minął (na GPW obowiązuje zasada, że transakcje są rozliczane trzy dni po zawarciu, co oznacza, że zakupu walorów trzeba dokonać co najmniej na trzy dni przed przyznaniem prawa do udziału w zysku).

Stopa dywidendy może przekroczyć oprocentowanie lokat bankowych