Wyrok jest o tle przełomowy, że sąd nie zakwestionował zapisów samej umowy, ale czynności, które doprowadziły do jej podpisania. Tymczasem do tej pory sądy kwestionowały przede wszystkim poszczególne zapisy w umowach kredytowych.
Sąd uznał, że pracownicy dawnego Noble Banku źle informowali klientów o kredycie denominowanym we frankach szwajcarskich. Przede wszystkim udzielali nierzetelnych informacji na temat kosztów umowy, korzyści, a przede wszystkim ryzyka zaciągnięcia zobowiązań w obcej walucie. Według sądu takie zachowanie pracowników banku było naganne, a sama umowa, która została podpisana później, nieważna.
Według relacji TVP Info, w 2007 roku do Noble Banku zgłosili się klienci, którzy chcieli tam złożyć swoje oszczędności. Obsługiwał ich doradca finansowy banku. Podczas rozmowy namówił ich na kredyt denominowany we frankach w kwocie 2,1 mln zł. Klienci podpisali umowę kredytową.
Rok później wybuchł kryzys gospodarczy i frank szwajcarski zaczął gwałtownie drożeć. Klienci Noble Banku, których reprezentuje adwokat Dariusz Wółkiewicz, swoje zobowiązanie spłacili całkowicie w 2013 roku, ale razem z kapitałem i odsetkami oddali do banku 4,2 mln zł - dodało TVP Info.
Teraz Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że ich umowa jest nieważna i sprzeczna z zasadami współżycia. Zgodnie z wyrokiem sądu bank musi oddać klientom 2,1 mln zł. Wyrok nie jest prawomocny.