Decyzja środowiskowa ugrzęzła w ministerstwach. A węgiel w istniejących odkrywkach się kończy. Za dwa lata może go zabraknąć.
/>
Kopalnia węgla brunatnego „Konin”, należąca do ZE PAK kontrolowanego przez Zygmunta Solorza, stara się o koncesję wydobywczą dla nowej odkrywki Ościsłowo. Jeśli decyzja środowiskowa nie zostanie wydana do końca roku, inwestycja się opóźni, co może doprowadzić do braku węgla dla elektrowni Pątnów i Pątnów II, a w konsekwencji do ograniczeń w produkcji prądu.
Kopalnia pracuje na trzech odkrywkach – Drzewce, Jóźwin i Tomisławice. Pierwsza i druga skończą się do 2020 r. Tomisławice (mają działać do 2030 r.) produkują 2–2,5 mln ton węgla rocznie, a potrzeby bloków elektrowni to 3–3,5 mln ton. Kopalnia starała się o uruchomienie dwóch kolejnych odkrywek: Dęby Szlacheckie i Ościsłowo. Pierwszą zablokowali mieszkańcy, powiedzieli „nie” w referendum. Na start wydobycia z drugiej potrzeba ok. trzech lat od uruchomienia inwestycji. Ale potrzebna jest decyzja środowiskowa.
– My już jesteśmy z tą inwestycją spóźnieni. A sprawę blokuje brak odrolnienia 230 ha gruntów. Pisma krążą między resortem rolnictwa, który odpowiada te procesy, a resortem środowiska – mówi Andrzej Mazur, przewodniczący Rady Pracowników PAK KWB Konin. – Zbieramy podpisy poparcia dla Ościsłowa pod apelem do ministerstw. Jak sprawa nie przyspieszy, petycję przywiezie do Warszawy naprawdę duża grupa górników – deklaruje.
W przyszłym roku przestaną działać kopalnia i elektrownia Adamów z grupy PAK. W złożu Adamowa zostanie kilka milionów ton węgla, rozważany był jego transport do bloków elektrowni Pątnów i Pątnów II. – Ale kolejowy jest niemożliwy ze względu na brak połączenia, a drogowy zablokują mieszkańcy. Kto się zgodzi na wielkie ciężarówki rozjeżdżające drogi? Musimy uruchomić Ościsłowo – przekonuje.
– Projekt zagospodarowania złoża Ościsłowo jest kluczowym przedsięwzięciem inwestycyjnym dla dalszego rozwoju Grupy Kapitałowej ZE PAK. Trwa postępowanie administracyjne związane z wydaniem decyzji umożliwiającej kopalni „Konin” przygotowanie do eksploatacji i uruchomienia złoża Ościsłowo. Zespół Elektrowni Pątnów–Adamów–Konin SA nie chce wypowiadać się na ten temat do czasu wydania decyzji przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska – mówi Maciej Łęczycki, rzecznik ZE PAK.
Jak się dowiadujemy, sprawa Ościsłowa wróciła z resortu środowiska do resortu rolnictwa. Nie wiadomo, kiedy sprawa zostanie rozstrzygnięta, choć proces trwa już kilka lat.
Resort środowiska zapowiada na I kw. 2017 r. nowelizację prawa geologicznego i górniczego dla paliw stałych, proces koncesyjny ma być przyspieszony i ułatwiony. Potwierdził to na ostatnim posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. górnictwa Rafał Misztal, zastępca dyrektora departamentu geologii i koncesji w resorcie środowiska. Rząd pracuje nad strategią dla sektora węgla brunatnego, ma być gotowa do końca roku. – To bardzo ważny projekt, który powinien być częścią polityki energetycznej do 2050 r. – uważa Stanisław Żuk, wiceprezes ds. wydobycia zarządu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.
PGE w kwestii odkrywek też ma o czym myśleć. W Bełchatowie kończy się złoże odkrywki Bełchatów, ciężar wydobycia przejmie pole Szczerców. PGE musi lada moment podjąć decyzję, czy inwestować w odkrywkę Złoczew obok Bełchatowa, czy w Gubin, gdzie jest więcej lepszego węgla, ale mieszkańcy się buntują. Złoczew ma też silne wsparcie PiS – w zespole ds. zagospodarowania tej odkrywki zasiada Antoni Macierewicz. Inwestycja w nową odkrywkę z blokami energetycznymi to ok. 20 mld zł.
– Potrzebny jest wykaz złóż strategicznych i decyzje dotyczące zagospodarowania przestrzennego. Z węgla brunatnego produkujemy 33 proc. energii elektrycznej, a po 2030 r. spodziewany jest nagły ubytek energii z tego surowca – mówi Jacek Szczepiński z Instytutu Górnictwa Odkrywkowego Poltegor. By tak się nie stało, nowe odkrywki powinny ruszyć w latach 2025–2031.