Dekret Trumpa o ożywieniu przemysłu węglowego

Rozporządzenie podkreśla znaczenie zwiększenia krajowej produkcji energii, w tym tej pochodzącej z bloków węglowych, „w celu zapewnienia dobrobytu gospodarczego, bezpieczeństwa narodowego oraz zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania na energię wynikającego z rozwoju nowych technologii, takich jak centra przetwarzania danych związanych ze sztuczną inteligencją”. Węgiel jest przedstawiany jako „opłacalne źródło energii, zdolne do pracy w każdych warunkach pogodowych, które historycznie zapewniało zatrudnienie setkom tysięcy Amerykanów”. „Zasoby węgla w USA są oceniane na biliony dolarów, co czyni je kluczowymi dla osiągnięcia niezależności energetycznej i wsparcia sojuszników” – czytamy na stronach Białego Domu.

Rozporządzenie ustanawia politykę, według której węgiel jest niezbędny dla bezpieczeństwa narodowego i gospodarczego Stanów Zjednoczonych. Priorytetem jest wsparcie krajowego przemysłu węglowego poprzez usunięcie federalnych barier regulacyjnych utrudniających wydobycie węgla, zachęcanie do wykorzystania węgla w celu zaspokojenia rosnącego krajowego zapotrzebowania na energię, zwiększenie eksportu amerykańskiego węgla oraz zapewnienie, że polityka federalna nie dyskryminuje produkcji węgla ani wytwarzania energii elektrycznej z węgla.

W dokumencie czytamy dalej, że przewodniczący Narodowej Rady ds. Dominacji Energetycznej (NEDC) ma uznać węgiel za „minerał” zgodnie z definicją w Rozporządzeniu Wykonawczym 14241 z 20 marca 2025 r., co przyznaje węglowi wszystkie korzyści wynikające z tego statusu. Ponadto, sekretarze Departamentów Spraw Wewnętrznych, Rolnictwa i Energii mają w ciągu 60 dni przedstawić skonsolidowany raport identyfikujący wielkość złóż węgla na terenach federalnych, oceniający przeszkody w ich wydobyciu oraz proponujący polityki mające na celu usunięcie tych przeszkód i umożliwienie wydobycia przez podmioty prywatne lub publiczne. Sekretarz Energii ma również dołączyć analizę wpływu dostępności tych zasobów na koszty energii elektrycznej i niezawodność sieci.

Trump zarządził ponadto, że sekretarze Departamentów Spraw Wewnętrznych i Rolnictwa mają priorytetowo traktować dzierżawę terenów, pod którymi znaleziono złoża węgla oraz przyspieszać przeglądy środowiskowe. Administrator Agencji Ochrony Środowiska oraz Sekretarze Departamentów Transportu, Spraw Wewnętrznych, Energii, Pracy i Skarbu mają w ciągu 30 dni przedstawić wszelkie wytyczne, regulacje, programy i polityki w ich departamentach, które mają przyspieszyć przejście Ameryki na energetykę węglową. Za tymi działaniami mają iść również pieniądze, bowiem agencje posiadające uprawnienia do udzielania pożyczek, gwarancji kredytowych, grantów czy inwestycji kapitałowych mają podjąć kroki w celu wycofania polityk zniechęcających do inwestycji w wydobycie i wytwarzanie energii z węgla.

Krytyka ekonomistów i ekologów

Decyzje Trumpa o „ożywieniu węgla” spotkały się jednak z szeroką krytyką ze strony analityków energetycznych oraz organizacji ekologicznych. Kit Kennedy, dyrektor zarządzająca ds. energii w Natural Resources Defense Council, w rozmowie z agencją Reutera podkreśliła, że elektrownie węglowe są „stare, brudne, niekonkurencyjne i awaryjne”. Zwróciła uwagę, że administracja Trumpa „tkwi w przeszłości, próbując obciążyć klientów wyższymi kosztami za przestarzałe źródła energii, zamiast inwestować w nowoczesną infrastrukturę energetyczną”. Również analitycy rynku energetycznego wyrazili sceptycyzm co do długoterminowej skuteczności rozporządzeń, wskazując na dominację tańszego gazu ziemnego i odnawialnych źródeł energii. Podkreślili, że nawet jeśli działania administracji Trumpa przyniosą krótkoterminowe korzyści dla przemysłu węglowego, to nie zmienią one ogólnego trendu odchodzenia od węgla na rzecz bardziej ekonomicznych i ekologicznych alternatyw.

Organizacje ekologiczne, takie jak Sierra Club, skrytykowały rozporządzenia jako krok wstecz w walce ze zmianami klimatycznymi. Wskazały, że promowanie węgla jako źródła energii zwiększy emisję gazów cieplarnianych, pogłębiając kryzys klimatyczny. Sierra Club wezwała również przedsiębiorstwa energetyczne do inwestowania w czystsze technologie zamiast polegać na "przestarzałych i szkodliwych dla środowiska źródłach energii". Rozporządzenia zawierają zapisy mające na celu zablokowanie stanowych przepisów dotyczących zmian klimatycznych, co spotkało się z krytyką ze strony władz stanowych i organizacji ekologicznych. Gubernatorzy stanów takich jak Nowy Jork i Nowy Meksyk zapowiedzieli opór wobec działań federalnych, podkreślając swoje zaangażowanie w politykę proekologiczną i rozwój czystych źródeł energii.