We wtorek odbyło się pierwsze czytanie projektu, przyjętego przez rząd 12 lipca. Za dalszymi pracami nad nowelizacją w komisji sejmowej opowiedzieli się przedstawiciele wszystkich klubów poselskich. Założenia projektu przedstawił posłom wiceminister energii, pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Grzegorz Tobiszowski.
„Ustawa wprowadza zapisy porządkujące do ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego” – wyjaśnił wiceminister, podkreślając, że nowelizacja umożliwi m.in. uruchomienie przez ministra energii środków budżetowych na zadania związane z likwidacją kopalń, naprawą szkód górniczych oraz świadczeniami socjalnymi dla odchodzących z pracy górników i pracowników zakładów przeróbki węgla.
Nowelizacja definiuje też zasady działania Kompanii Węglowej – spółki, której kopalnie zostały z początkiem maja przekazane do Polskiej Grupy Górniczej (PGG), ale która nadal ma nieprodukcyjny majątek m.in. w postaci spółek zależnych czy nieruchomości.
„Uruchamiamy zapis, który precyzuje definicję Kompanii Węglowej jako jednoosobowej spółki Skarbu Państwa, wykonującej zadania w zakresie naprawiania szkód wywołanych ruchem zakładu górniczego po zakończeniu jego likwidacji, w tym szkód powstałych w wyniku reaktywacji starych zrobów” – wyjaśnił Tobiszowski, podkreślając, że dzięki takiemu zapisowi Kompania będzie mogła realizować i finansować swoje zadania.
Sprawa dalszego utrzymywania Kompanii Węglowej po przekazaniu przez nią kopalń do PGG wzbudziła wątpliwości części uczestniczących we wtorkowej debacie posłów. Krzysztof Gadowski (PO) ocenił, że sprawami likwidacji szkód górniczych powinna zajmować się Spółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK), a dalsze utrzymywanie Kompanii nie ma uzasadnienia. Również poseł Nowoczesnej Zbigniew Gryglas za niezrozumiałe i nieuzasadnione uznał utrzymywanie Kompanii Węglowej. "Wydaje się, że ta struktura powinna zniknąć po przekazaniu przedsiębiorstw do innych podmiotów" - powiedział. Innego zdania był poseł Krzysztof Sitarski (Kukiz 15), który wskazał, że Kompania w obecnej formule powinna być instytucją dbającą o tereny pogórnicze, gdzie występują szkody spowodowane dawaną działalnością kopalń.
Odpowiadając na pytania posłów wiceminister Tobiszowski wyliczał, że do Kompanii Węglowej należy 16 spółek, które nie przeszły wraz z kopalniami do PGG. Jednym z należących do Kompanii podmiotów jest zatrudniający 170 osób Zakład Zagospodarowania Mienia, zajmujący się np. archiwami kopalń i sprawami emerytalnymi. "Tego nie da się zlikwidować" - tłumaczył Tobiszowski, uzasadniając konieczność dalszego działania Kompanii. Zapowiedział, że przygotowany będzie program restrukturyzacji aktywów należących do tej firmy. Zapewnił, że nie chodzi o wspieranie Kompanii publicznymi środkami; duża część należących do niej spółek jest rentowna. Kompania odpowiada też za naprawę szkód spowodowanych działalnością nieistniejących już kopalń - na ten cel zabezpieczono 8 mln zł. W przyszłości - mówił wiceminister - trzeba będzie zastanowić się, gdzie przenieść odpowiedzialność za likwidację szkód po dawnych kopalniach Kompanii.
Poseł Nowoczesnej Mirosław Suchoń ocenił w debacie sejmowej, że dyskusja dotycząca nowelizacji ustawy górniczej jest okazją do zwrócenia uwagi na sytuację tej branży. Wskazał na niską efektywność wydobycia węgla, rozbudowane systemy socjalne oraz patologie wydatkowe w górniczych spółkach. Przypomniał, że obecnie na światowych rynkach utrzymują się niskie ceny węgla, co - jak mówił - powoduje, że "zamiatane pod dywan problemy niestety powrócą z jeszcze większą mocą". Opowiedział się za zamknięciem nierentownych kopalń i przygotowaniem do prywatyzacji tych, które dobrze rokują; zaznaczył potrzebę unowocześnienia systemów pracy i wynagradzania w kopalniach oraz powiązania płac z efektywnością. Przeznaczanie środków publicznych na utrzymywanie nierentownych spółek górniczych uznał za nieracjonalne. Poseł zaapelował do rządu "o powrót do idei rozproszonej energetyki, ze znaczącym udziałem energetyki obywatelskiej, z udziałem elektrowni wiatrowych i innych źródeł odnawialnych".
Konieczność nowelizacji ustawy górniczej wynika m.in. ze zmian przepisów: nowelizacji ustawy górniczej z grudnia 2015 r., nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej z listopada 2015 r. oraz rozporządzenia ministra finansów z grudnia 2015 r., zmieniającego klasyfikację części budżetowych oraz ich dysponentów.
Zmiany te spowodowały, że środki budżetowe przeznaczone m.in. na finansowanie procesów związanych z restrukturyzacją sektora górnictwa węgla kamiennego zostały ujęte w części budżetowej pod nazwą zawierania umów o dotacje w myśl ustawy górniczej jest minister właściwy do spraw energii. Powstała rozbieżność uniemożliwia uruchomienie przez ministra finansów środków z rezerwy celowej na dofinansowanie zadań wykonywanych w trakcie likwidacji kopalń, świadczeń osłonowych w postaci urlopów górniczych i urlopów dla pracowników zakładu przeróbki mechanicznej węgla oraz pokrycia bieżących strat produkcyjnych przedsiębiorstwa.
Aby nie było rozbieżności, konieczne jest zastąpienie w odpowiednich miejscach sformułowania „minister właściwy do spraw energii", słowami „minister właściwy ds. gospodarki złożami kopalin”. Dotyczy to zarówno ustawy górniczej, jak i ustawy o dotacji przeznaczonej dla niektórych podmiotów (obejmuje ona kopalnie Bochnia, Wieliczka i Guido oraz pompownię Bolko, a po przyjęciu proponowanej nowelizacji – ma umożliwić także finansowanie od 2017 r. działań wykonywanych po zakończeniu prac likwidacyjnych w wyrobisku górniczym Piaseczno).
Poseł PSL Mieczysław Kasprzak zwrócił uwagę, że rozpatrywana obecnie nowelizacja nie byłaby w tym zakresie konieczna, gdyby uwzględniono stosowne rozwiązanie przy okazji nowelizacji ustawy o działach administracji.
Potrzeba nowelizacji wynika też z nieuwzględnienia dotąd w ustawie górniczej możliwości finansowania z dotacji budżetowej działań związanych z naprawianiem szkód wywoływanych ruchem zakładu górniczego w trakcie jego likwidacji. Obecnie – dzięki wprowadzonym dotąd zmianom - zakłady trafiające do Spółki Restrukturyzacji Kopalń mogą przez jakiś czas wydobywać jeszcze węgiel, a ich pracownicy mogą korzystać z finansowanych przez budżet osłon socjalnych.
Nowelizacja porządkuje przepisy w tym zakresie i precyzuje zakres oraz charakter zadań finansowanych ze środków budżetowych – chodzi m.in. o to, aby z dotacji można było finansować cały proces likwidacji, naprawy szkód i zabezpieczenia (w przypadku szkód nie tylko po jego formalnym zakończeniu, jak dotąd). Wprowadzane przepisy przejściowe mają umożliwić m.in. zapewnienie finansowania naprawiania szkód wywołanych ruchem zakładu górniczego będącego w trakcie likwidacji - od l stycznia 2016 r. SRK realizowała je, mimo że nie przyznano jej na ten cel dotacji.
Docelowo - zgodnie z projektem nowelizacji - z dotacji budżetowej finansowane mają być: prowadzenie likwidacji kopalń, których likwidację rozpoczęto przed 1 stycznia 2019 r., zadania związane z zabezpieczeniem kopalń sąsiednich przed zagrożeniem wodnym, gazowym oraz pożarowym w trakcie i po zakończeniu likwidacji kopalni oraz zadania związane z naprawianiem szkód wywołanych ruchem zakładu górniczego w trakcie i po zakończeniu jego likwidacji, w tym szkód powstałych w wyniku reaktywacji starych zrobów, a także działania wykonywane po zakończeniu likwidacji kopalni.
Wejście w życie projektu wprowadzi też zmiany w ustawie o dotacji przeznaczonej dla niektórych podmiotów. Umożliwią one finansowanie z dotacji budżetowej, będącej w dyspozycji ministra energii, działań wykonywanych po zakończeniu prac likwidacyjnych w wyrobisku górniczym Piaseczno, realizowanych przez Kopalnię Siarki Machów SA w likwidacji. Zmieniana ustawa wydłuży też przekazywanie dotacji budżetowych na zadania likwidacyjne i zabezpieczające Kopalni Soli Bochnia o trzy lata - do końca 2020 r. Zmiana będzie wymagała przedłużenia notyfikacji programu pomocowego dla kopalni w Bochni w Komisji Europejskiej; obecna notyfikacja jest ważna do 2018 r. KE będzie musiała też wypowiedzieć się ws. pomocy dla kopalni Machów.
Projekt przenosi ponadto szczególne uprawnienia ministra Skarbu Państwa wobec spółek energetycznych i paliwowych na ministra energii - wraz ze zmianą w tym zakresie tytułu ustawy. Od 1 lipca minister energii nadzoruje już spółki paliwowe, ale tylko w zakresie wykonywania praw z akcji; nowelizacja ustawy zapewni mu pełny nadzór nad tymi firmami i ich aktywami.