Przywódcy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii symbolicznie uruchomili w Wilnie dwa nowe połączenia energetyczne. Jest to kabel podwodny o długości 700 kilometrów, który łączy Litwę ze Szwecją oraz polsko - litewski most energetyczny.

Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite podkreśliła, że jest to historyczna chwila, ale przyznawała również, że Litwa te inwestycje mogła przeprowadzić szybciej. "Dziękuję innym państwom za cierpliwość, że ten projekt udało się dokończyć" - powiedziała prezydent Litwy.

Z kolei wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki dodał, że jest to dzień historyczny dla regionu. "Granica między Polską, a Litwą nie jest już granicą energetyczną. Państwa regionu nigdy nie były tak powiązane jak teraz" - przekonywał wicepremier. Mateusz Morawiecki podkreślił również, że Polska jest gotowa kontynuować przygotowania do połączenia gazowego z Litwą.

Przez ostatni miesiąc most energetyczny między Polską a Litwą przechodził testy. 8 grudnia ruszył handel energią. Połączenie umożliwia wymianę energii łączem o zdolności przesyłowej 500 megawatów. Polskie Sieci Elektroenergetyczne zapowiadają, że za 4 lata możliwości przesyłu wzrosną o 100 procent.

W ramach projektu mostu energetycznego po stronie polskiej zostało zrealizowanych 11 inwestycji. Wszystkie zakończono zgodnie z planem. Kosztowały około 1,8 miliarda złotych, z czego dofinansowanie unijne wynosiło prawie 900 milionów. Pierwsze prace przygotowawcze rozpoczęły się w 2008 roku.