"Trzeba górnictwo i energetykę łączyć" - powiedziała premier. Dodała, że polskie górnictwo musi być doinwestowane.

Czas dla górnictwa jest niełatwy, ale klimat dla zmian - dobry. Premier Beata Szydło zwróciła się do górników w ich barbórkowe święto.

Szefowa rządu razem z górnikami wzięła udział w Mszy św. w kościele św. Barbary w Libiążu w województwie małopolskim. Przyznała, że przed górnictwem niełatwy czas, ale dodała, że wierzy w stworzenie dobrej perspektywy dla tej branży przy współudziale rządu, związków i górników. Premier dodała, że polska gospodarka potrzebuje górnictwa, a górnictwo musi się rozwijać, być doinwestowane i stać się nowoczesne. Beata Szydło wyraziła przekonanie, że jej rządowi uda się zrealizować plan w sprawie górnictwa. "Jest ku temu naprawdę dobry klimat i ogromna determinacja tych ludzi, którzy podjęli się odpowiedzialności za branżę górniczą w polskim rządzie" - mówiła.

Po wizycie w Libiążu Beata Szydło udaje się do Brzeszcz, gdzie również weźmie udział we Mszy św. oraz w akademii barbórkowej.