Komisja Europejska mówi, że weźmie pod lupę projekt budowy drugiej magistrali Gazociągu Północnego. Przebiega on po dnie Morza Bałtyckiego i dostarcza gaz z Rosji do Niemiec, omijając wschodnią Europę, w tym Polskę.

Kilka dni temu premier Ukrainy zaapelował do Komisji Europejskiej, by zablokowała inwestycję, bo jest ona szkodliwa dla jego kraju i utrzymuje energetyczne uzależnienie Unii od Rosji. Rzeczniczka Komisji Anna-Kaisa Itkonen powiedziała, że na razie jest za wcześnie na decyzje.

"Musimy najpierw sprawdzić czy projekt wpisuje się w naszą strategię dotyczącą zróżnicowania źródeł energii, zapewnienia dostaw i ogólnie bezpieczeństwa energetycznego Europy" - dodała.

W ubiegłym tygodniu Gazprom podpisał porozumienie z przedstawicielami niemieckich firm, brytyjsko-holenderskiego konsorcjum, oraz firm z Austrii i Francji. Komentarze w Europie Środkowo-Wschodniej były bardzo krytyczne, między innymi premier Słowacji nazwał rozbudowę Gazociągu Północnego zdradą.