– Mamy wątpliwości, jak ten nowy system wpłynie na ceny, i będziemy prosić rząd o wyjaśnienia. Niepokoi nas też kwestia nowych kar – komentuje Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Według projektowanych przepisów przedsiębiorstwa energetyczne mają otrzymać wyrównanie, jeśli wzrost cen ciepła – obejmujący wszystkie opłaty i stawki nałożone na odbiorcę – będzie wyższy o 40 proc. w stosunku do cen obowiązujących 30 września ub.r. Ministerstwo tłumaczy, że ma to uchronić odbiorców końcowych przed nadmiernym wzrostem kosztów. Gdyby jednak w danym okresie rozliczeniowym cena ustalona zgodnie z nowym mechanizmem była wyższa niż ta ustalona na podstawie obecnie obowiązujących przepisów (średnia cena wytwarzania ciepła z rekompensatą wskazana w ustawie), przedsiębiorstwo energetyczne będzie miało obowiązek stosowania najniższej ceny.
Bez zmian pozostaje grupa odbiorców chroniona przed podwyżkami, obejmująca m.in. gospodarstwa domowe, wspólnoty mieszkaniowe i instytucje użyteczności publicznej, w tym te samorządowe.
Wczoraj strona samorządowa przeprowadziła wewnętrzne konsultacje projektu przesłanego przez MKiŚ i przekazała resortowi swoje uwagi. DGP dowiedział się, że kierunek proponowanych zmian pozytywnie ocenia Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie, ale przedstawiciele branży jeszcze dziś mają rozmawiać ze stroną rządową o szczegółach projektu. Nowelizacja ma być procedowana w Sejmie podczas najbliższego posiedzenia w przyszłym tygodniu. ©℗
Etap legislacyjny
Konsultacje projektu ustawy