"Proces integracji polskiej energetyki to rozmowa o większym potencjale sektora. O potencjale zakupowym, inwestycyjnym, akwizycyjnym, a także o obniżeniu kosztów i o tańszym prądzie dla odbiorców" - powiedział Baniak w rozmowie z ISBnews podczas Welconomy Forum in Toruń.
Wiceminister podkreślił, że MSP nie przedstawiło jeszcze koncepcji integracji sektora, analizy trwają, a resort nie działa pod presją czasu i przedstawi swoją propozycję, gdy będzie gotowa w stu procentach.
"To bardzo ważny proces, który będzie miał wpływ na rynek energii w Polsce na następne kilkadziesiąt lat. Dlatego pośpiech jest niewskazany" - wskazał Baniak.
Dodał, że MSP przejęło nadzór nad sektorem górnictwa, koncentruje się na jego naprawie i nie chce łączyć tych dwóch procesów. Na pewno cenzusem nie są wybory lub inne wydarzenia polityczne, ale dobro spółek i odbiorców. W jego ocenie, nie należy także tych prac w żaden sposób wiązać z problemem polskiego górnictwa.
"To mogą być decyzje wyłącznie biznesowe, które spółki podejmą tylko wówczas, gdy będzie to opłacalne i ekonomicznie uzasadnione. Tak jak w przypadku Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), która kupiła najlepsze aktywo Kompanii Węglowej, czyli kopalnię Knurów-Szczygłowice i, mimo chwilowych zawirowań, za kilka lat będzie czerpać z niej znaczące korzyści. Podobnie może być w przypadku współpracy spółek energetycznych z innymi kopalniami" - podsumował Baniak.
Na początku br. minister skarbu Włodzimierz Karpiński zapowiedział, że MSP przedstawi do końca stycznia założenia konsolidacji polskiego przemysłu energetycznego tj. spółek energetycznych w nadzorze ministra skarbu: Enei, Taurona, PGE i Energi. Później ten termin był przesuwany. Pod koniec stycznia związkowcy, cytowani przez media, informowali, że MSP przedstawiło scenariusze połączenia Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) z Energą i Taurona Polskiej Energii z Eneą.
Obecnie Skarb Państwa posiada 58,39% akcji PGE, 30,06% akcji Taurona, 51,50% akcji Enei i 64,09% akcji Energi.