"Takiego projektu połączenia PGE i Energi na dziś nie ma" - powiedział minister Włodzimierz Karpiński. Dodał jednak, że integracja jest potrzebna, by krajowe firmy nie zostały wyłącznie lokalnymi graczami, ale mogły też wyjść na rynek europejski.



"(...) jest obowiązkiem akcjonariusza i państwa (...) budowa silnych grup energetycznych, które mogłyby stawić czoła wyzwaniom na rynku krajowym i (...) europejskim" - powiedział.

Jego zdaniem budowanie silnych podmiotów jest zasadne.

"Nie chcę przesądzać, kto z kim ma się łączyć. Mówimy o integracji. Integracja polega na tym, że prawa korporacyjne będą wykonywane nie przez Skarb Państwa, tylko per procura przez inną grupę energetyczną" - powiedział Karpiński.

Jego zdaniem taka integracja przełożyłaby się na obniżenie cen energii dla konsumenta. Wskazał m.in. na tańsze finansowanie inwestycji, ograniczenie kosztów zarządu, reprezentacji czy marketingu i zwiększenie efektywności.

Już wcześniej resort zapowiadał, że po ewentualnej integracji firmy energetyczne zachowają podmiotowość prawną. Spółki energetyczne, jako zakłady pracy, zleceniodawcy, organizatorzy i sponsorzy lokalnych beneficjentów zostaną na swoim miejscu. To dotyczyłoby też wpływów z podatków.

W poniedziałek sejmik województwa pomorskiego zaapelował do rządu o wstrzymanie wszelkich prac dotyczących połączenia spółek Energa i PGE w ramach konsolidacji sektora energetycznego.

Na początku lutego minister skarbu Włodzimierz Karpiński poinformował, że resort planuje rozpocząć proces konsolidacji w sektorze energetycznym w tym roku. "Chcemy rozpocząć właściwy proces konsolidacji w sektorze energetycznym w tym roku, jeszcze przed wyborami. Ten proces jest bardzo złożony i raczej w tym roku się jeszcze nie zakończy" - powiedział dziennikarzom Karpiński.

W komunikacie z początku miesiąca MSP podało, że "przeprowadziło prace analityczne związane z wyborem optymalnej ścieżki integracji (...) spółek sektora energetycznego, a rezultat tych prac zostanie przedstawiony na konferencji prasowej w najbliższym możliwym terminie". "Prace analityczne dotyczyły spółek: PGE, Tauron, Enea i Energa. Wszelkie ewentualne decyzje w tym zakresie zostaną podjęte zgodnie z praktyką rynkową z poszanowaniem praw akcjonariuszy mniejszościowych" - podało w komunikacie MSP.

Obecnie w Polsce działają cztery grupy energetyczne z udziałem skarbu państwa: PGE (58,39 proc. udziałów), Tauron (30,06 proc.), Energa (51,52 proc.) i Enea (51,5 proc.). W mediach pojawiły się informacje, że resort w ramach konsolidacji sektora energetycznego planuje połączyć PGE z Energą, a Tauron Polską Energię z Eneą.