Przejęcie Energi i ewentualny udział w konsolidacji sektorów energetycznego i górniczego wpisują się w obecną strategię Polskiej Grupy Energetycznej
Do aktualizacji strategii dochodzi wtedy, gdy jest to uzasadnione. My nie dostrzegamy takiej konieczności – zapewnia Marek Woszczyk, prezes PGE. Firma opublikowała kilka miesięcy temu strategię na lata 2014–2020. Nie wspomina w niej o przejęciu Energi ani o udziale w konsolidacji branży energetycznej z górniczą. Tymczasem takie ruchy chciałby widzieć Skarb Państwa, który jest głównym akcjonariuszem zarówno PGE (58,4 proc.), jak i innych koncernów energetycznych (w Enerdze i w Enei – po 51,5 proc., a w Tauronie 30,1 proc.).
W opinii Woszczyka nawet jeśli strategia wprost nie wymienia tych akwizycji, podobne ruchy uwzględniają kierunki rozwoju, o jakich wspomina dokument. – Z naszej strategii wynika, że koncentrujemy się na rynku krajowym, ale nie wykluczamy akwizycji za granicą, w bezpośrednim otoczeniu tego rynku. Wyraźnie mówimy, że PGE ma aspiracje do bycia liderem w segmencie generacji konwencjonalnej, w oparciu o najbardziej efektywne aktywa wytwórcze przy wykorzystaniu rodzimych zasobów paliw – stwierdził prezes. – Analizujemy rozmaite scenariusze rozwoju spółki, w tym te odnoszące się do segmentu węgla kamiennego – dodał.
Woszczyk zapewnił też, że nie ma wyznaczonych terminów na podjęcie decyzji dotyczącej potencjalnego udziału w konsolidacji górnictwa węgla kamiennego. Z jego słów wynika, że gdyby doszło do takiej akwizycji, udziały PGE w spółce wydobywającej węgiel kamienny powinny być adekwatne do zapotrzebowania grupy, tak jak jest dziś w przypadku węgla brunatnego. – PGE zużywa 6–7 mln ton węgla kamiennego rocznie, a po uruchomieniu bloków w Opolu ten wolumen zwiększy się o blisko 2 mln ton – wyjaśnił prezes koncernu. Wydobycie kopalń, jakie miałyby się znaleźć w Nowej Kompanii Węglowej, to ok. 29 mln ton rocznie.
– Jestem za stabilną, przewidywalną polityką dywidendową – dodał, odpowiadając na pytanie, jak ewentualna konsolidacja wpłynie na przyszły podział zysków PGE. Obecna polityka koncernu zakłada, że do akcjonariuszy będzie trafiać 40–50 proc. czystego zysku. Tak też ma być w przypadku zysku wypracowanego w 2014 r. To 3,64 mld zł, czyli dywidenda powinna wynieść minimum 1,45 mld zł. Podobny podział zysku PGE planuje aż do 2020 r. Za pięć lat koncern chce być wiodącym wytwórcą energii elektrycznej w kraju. Na modernizację starych i budowę nowych mocy produkcyjnych ma przeznaczyć w tym czasie ok. 34 mld zł.
Jedne z największych planów dotyczą budowy wysokosprawnych bloków w Opolu i w Turowie o łącznej mocy 2290 MW. Powinny być one gotowe już w 2019 r. W tym samym czasie ma ruszyć budowa pierwszego bloku atomowego, tak by został oddany do eksploatacji do końca 2024 r. (początkowo miało to nastąpić kilka lat wcześniej). Celem PGE jest również to, by była ona najefektywniejszą grupą energetyczną w Polsce. Zarząd chce także aktywnie rozwijać nowe obszary biznesowe. Już w tym roku zamierza zainstalować kolejne 220 MW mocy w elektrowniach wiatrowych, dzięki czemu jej zdolności w tym obszarze przekroczyłyby 500 MW. Inne możliwe kierunki rozwoju to oferta dual fuel, czyli zakup energii elektrycznej i gazu od jednego sprzedawcy, oraz rozwój nowoczesnej infrastruktury energetycznej, infrastruktura dla e-mobility, zarządzanie generacją rozproszoną i magazynowaniem energii oraz elektryfikacja ogrzewania.