Kilkusetprocentowe podwyżki za energię elektryczną zmuszają samorządy do odrzucania ofert. Już teraz są wprowadzane oszczędności, ale lokalni włodarze wciąż liczą na działania osłonowe ze strony rządu
Kilkusetprocentowe podwyżki za energię elektryczną zmuszają samorządy do odrzucania ofert. Już teraz są wprowadzane oszczędności, ale lokalni włodarze wciąż liczą na działania osłonowe ze strony rządu
Władze kolejnych miast i gmin, otwierając oferty w ramach postępowań na dostarczenie energii elektrycznej, przecierają oczy ze zdumienia. Wszyscy spodziewali się podwyżek, ale ich skala może zagrozić normalnemu funkcjonowaniu samorządów. Pisaliśmy o tym w artykule „Samorządy drżą przed rachunkami za prąd” (DGP nr 173/2022). Nie pomaga tworzenie specjalnych grup zakupowych składających się z większych miast i okolicznych gmin. Doskonałym tego przykładem jest Piotrków Trybunalski. „Dotychczas za 1 megawatogodzinę (MWh) płaciliśmy 338 zł brutto. Oferta, jaką PGE Obrót S.A. złożyła w drugim przetargu, opiewa na kwotę aż 3517,80 zł brutto za 1 MWh, czyli jest o 1040 proc. wyższa od dotychczasowej” - czytamy w odpowiedzi z urzędu miasta. Samorządy zwracają również uwagę, że w przetargach często zgłasza się tylko jedna spółka Skarbu Państwa, co zabija konkurencję. Horrendalne podwyżki proponowane są również małym gminom. W Zakrzewie (województwo mazowieckie) wyniesie ona 850 proc. Wójt już zdecydował o wyłączeniu nocą ulicznego oświetlenia, ale przy obecnej propozycji byłaby to kropla w morzu. Samorządowcy wyczekują na decyzje rządu i sformalizowanie pomysłu Ministerstwa Aktywów Państwowych, zgodnie z którym cena energii dla samorządów terytorialnych miałaby być zamrożona na poziomie 618,25 zł za 1 MWh.
Głośny stał się przypadek Radomia, który obecnie za 1 kWh płaci 0,34 zł, a oferta złożona przez spółkę Enea opiewa na kwotę 2,61 zł. Miasto zdecydowało się na unieważnienie przetargu, podobne decyzje podejmują mniejsze gminy. W podradomskim Zakrzewie do końca października obowiązuje cena 0,29 zł za 1 kWh. W pierwszym przetargu gminie została zaoferowana kwota 3,50 zł, która została odrzucona. W drugim jest nieco lepiej, bo za 1 kWh Zakrzew będzie musiał zapłacić 2,50 zł. Jak na razie gmina nie planuje unieważniania przetargu, ale oszczędności już zostały wprowadzone. W godz. 23-4.30 w gminie zostało wyłączone oświetlenie uliczne. - Mimo obaw związanych z bezpieczeństwem mieszkańcy przyjęli tę decyzję ze zrozumieniem - mówi wójt Leszek Margas.
W Zamościu ograniczono się do wyłączenia nocą punktów świetlnych na terenach przyfortecznych, oświetlenie uliczne ma pozostać, zmiany czekają jednak kierowców. - Rozważamy zmniejszenie natężenia oświetlenia ulicznego na niektórych ulicach miasta - tam, gdzie istnieje techniczna możliwość - w późnych porach nocnych - informują urzędnicy. W Szczecinie w tym roku mieszkańcy nie będą bawili się podczas miejskiego sylwestra (podobnie w Gdyni), zrezygnowano również z iluminacji świątecznych, a temperatura w urzędzie i podległych mu jednostkach (z wyłączeniem żłobków i przedszkoli) ma być utrzymywana na poziomie 19 st. C.
Samorządowcy nie ukrywają, że duże nadzieje wiążą z propozycją wicepremiera Jacka Sasina, który w piśmie z 23 września zaproponował zamrożenie cen energii dla samorządów. Nie oznacza to wprawdzie, że oszczędności nie będą potrzebne, ale w dużym stopniu mogłyby one pokryć podwyżki. - Marzę o tym. Gdyby było te 618 zł, to biorąc pod uwagę, że i tak wyłączyłbym oświetlenie w nocy, to wyszedłbym na kwotę, którą teraz rocznie płacę za oświetlenie uliczne, czyli ok. 800 tys. zł - komentuje Leszek Margas. Na decyzje rządu w tej sprawie czekają również w gminie Cekcyn, w której przy obecnej podwyżce rzędu 508 proc. wydatki na energię elektryczną zwiększyłyby się o ponad 3 mln zł. - Podwyżka byłaby wtedy na poziomie ok. 40 proc. i przy działaniach mających na celu ograniczenie zużycia energii byłaby ona do zaakceptowania - podkreśla wójt Jacek Brygman. Jak na razie los propozycji Sasina nie jest jednak znany, ponieważ w rządzie ścierają się różne koncepcje dotyczące objęcia dużych firm nową daniną od nadzwyczajnych zysków. A to właśnie z niej miałoby być finansowane zamrożenie cen.
Rząd pracuje nad jeszcze jednym rozwiązaniem. Gminy będą mogły otrzymać dofinansowanie na wymianę energochłonnego oświetlenia na energooszczędne typu LED. Pieniądze ma zapewnić budżet państwa. - Program przedstawimy z panem premierem. Prace są na ukończeniu i lada chwila powinniśmy to ogłosić - mówi nam Grzegorz Piechowiak, wiceminister rozwoju i technologii.
W związku z ogromnymi podwyżkami cen energii Ruch Samorządowy TAK! Dla Polski na najbliższy piątek, 7 października, zaplanował pod Sejmem protest pod hasłem „Tylko ciemność”. Samorządowcy uważają, że kilkunastoprocentowa inflacja nie usprawiedliwia kilkusetprocentowych podwyżek cen prądu.
/>
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama