Premier Mateusz Morawiecki zaapelował we francuskim kwartalniku „Politique internationale” o demokratyzację Białorusi i Rosji, zaprzestanie projektu NS2 i utrzymanie chrześcijańskich wartości. Szef rządu RP wypowiedział się też w kwestii mediów podkreślając, że "wolność słowa jest solą demokracji, dlatego należy jej bronić".

„Nord Stream 2 to sprawdzian prawdy dla europejskiej solidarności. Od lat mówimy, że ten projekt ma na celu rozbicie jedności europejskiej. Rurociąg Nord Stream 2 nie tylko uzależni Europę od dostaw rosyjskiego gazu, ale także przedłuży kadencję Putina. Gruzja, Ukraina, Białoruś, sprawa Nawalnego… co jeszcze musi się wydarzyć, żeby europejscy politycy zrozumieli, że Rosja jest dyktaturą, z którą nie możemy się pogodzić? Cieszę się, że ta świadomość postępuje, ale dopóki budowa rurociągu nie zostanie całkowicie zatrzymana, nie będziemy mogli mówić o sukcesie” – podkreślił premier.

Zapytany o relacje z Francją szef polskiego rządu przypomniał, że rok temu Francja i Polska podpisały Program Współpracy Francusko-Polskiej na lata 2020-2023, a współpraca polsko-francuska jest niezbędna dla prawidłowego rozwoju UE. "Od brexitu Polska znajduje się w gronie pięciu najbardziej zaludnionych państw członkowskich UE, wzmacnia to naszą rolę i naszą odpowiedzialność w tworzeniu stabilnego rynku wewnętrznego" – wskazał premier.

Mateusz Morawiecki odniósł się też do stanowiska Polski i Węgier podczas unijnego szczytu w ubiegłym roku (poruszono na nim powiązanie wypłaty środków unijnych z kwestią praworządności) i kwestii weta.

"Weto jest hamulcem bezpieczeństwa. Unia Europejska składa się z 27 krajów. Bez tego mechanizmu zapewniającego, że każdy z tych 27 głosów zostanie usłyszany, nigdy nie znaleźlibyśmy kompromisu. Weto to zapisane w traktatach narzędzie, które jest sygnałem do zaprzestania dyskusji i wznowienia dialogu na nowej podstawie" - wyjaśnił premier.

"Na lipcowym szczycie walczyliśmy o jasne i precyzyjne zapisy dotyczące związku między praworządnością, budżetem Unii i funduszem naprawczym. W końcu przyjęliśmy dokument, który szczegółowo określa zasady stosowania tego mechanizmu i gwarantuje, że nie będzie on wykorzystywany do nieuzasadnionych i arbitralnych interwencji różnych instytucji Unii Europejskiej" - mówił Morawiecki - "Najważniejsze jest to, że mimo wszystko udało nam się przezwyciężyć różnice i sprostać wymaganiom chwili. Europejczycy oczekiwali od nas budżetu na poradzenie sobie z pandemią i nie zrozumieliby, że niektórzy wykorzystali tę okazję, by grać w politykę" - dodał.

Szef rządu pytany o wolność mediów w Polsce zwrócił uwagę, że udział inwestorów zagranicznych w mediach w Polsce jest znacznie większy niż we Francji czy w Niemczech. „Polskie prawo nie ogranicza procentu udziałów, które może posiadać jeden właściciel, ani udziału w rynku, jaki może uzyskać. Nie ogranicza też dostępu do podmiotów zagranicznych. Rynek działa w sposób nieuregulowany, podczas gdy rynki francuski i niemiecki są de facto zamknięte dla inwestorów zagranicznych” – stwierdził premier.

„Jeśli spojrzeć na media globalne, oczywiste jest, że duże korporacje od jakiegoś czasu lubią cenzurę” – dodał Morawiecki, stwierdzając, że internetowi giganci używają algorytmów do manipulowania informacjami i dzielenia społeczeństwa poprzez radykalizację stanowisk.

„Niektórym daje się prawo głosu, innym odbiera się. Wolność słowa jest solą demokracji, dlatego należy jej bronić. Musimy zdefiniować ramy operacyjne dla Facebooka, Twittera, Instagrama i innych podobnych platform” – zaapelował premier.

Szef rządu pytany o światopogląd i prawo aborcyjne w Polsce podkreślił, że „chrześcijaństwo jest jednym z głównych źródeł cywilizacji europejskiej. Współczesna Europa jest dzieckiem powojennego odrodzenia, które było możliwe dzięki odwołaniu się do fundamentalnych wartości chrześcijańskich.”

„Jestem zdumiony lekkością, z jaką ataki na chrześcijaństwo są dziś przeprowadzane w Europie. Odciąć się od korzeni to stracić orientację w swoim pochodzeniu i nie wiedzieć, dokąd zmierzasz” – stwierdził premier.

Mateusz Morawiecki opowiedział również o wsparciu, jakiego Polska udziela Białorusi; pomocy finansowej, prawnej i humanitarnej. „Mam nadzieję, że UE, podobnie jak Polska, będzie nadal aktywnie działać na rzecz przywrócenia demokratycznego porządku na Białorusi. Nie możemy pozwolić, aby ten temat został zepchnięty na dalszy plan, nawet podczas pandemii” – stwierdził premier.

Pytany o relacje polsko-rosyjskie premier odpowiedział, że „każda nadzieja na zbliżenie jest skazana na niepowodzenie, bo dla Władimira Putina liczą się tylko jego neoimperialne cele".

„Putin próbuje pisać historię na nowo, znosząc odpowiedzialność Związku Radzieckiego za wybuch wojny i zbrodnie popełnione w imię ideologii komunistycznej. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby dać Rosjanom szansę na odzyskanie wolności. Po próbie zamachu na Aleksieja Nawalnego, a tym bardziej, że został skazany na karę w kolonii karnej, nikt w Europie nie powinien mieć złudzeń co do reżimu Putina” – mówi Morawiecki.

„Aneksja Krymu przez Rosję jest nielegalna. Polska wspiera Ukrainę w jej staraniach o odzyskanie pełnej kontroli nad jej terytorium. To kwestia poszanowania prawa międzynarodowego” – przypomniał szef rządu.

Pytany o polską politykę historyczną szef rządu stwierdził, że: „najbardziej bolesne dla Polaków jest to, że niektórzy historycy obwiniają ich za Holokaust. Nie możemy milczeć w obliczu tak rażących kłamstw”.

„Politique internationale” to prestiżowy francuski kwartalnik założony w 1978 r. analizujący politykę międzynarodową. Pismo opublikowało wywiady z czołowymi światowymi politykami, jak m.in Nicolas Sarkozy, Jacques Chirac, George Bush, Bill i Hillary Clinton, Angela Merkel, Margaret Thatcher, Benjamin Netanyahu, czy Hosni Mubarak i Nelson Mandela. Pismo publikuje również „Raporty specjalne” na temat danego kraju.