Gazociąg Południowy połączy Rosję z krajami południowej Europy, a jego podstawowa część ma zostać usytuowana na dnie Morza Czarnego. Na razie Moskwa ma kłopot z prowadzeniem prac budowlanych na terytorium Bułgarii. Chodzi przede wszystkim o niezgodność organizacji firm inwestorskich z prawem Unii Europejskiej. Część unijnych krajów obawia się, że wybudowanie Gazociągu Południowego zwiększy monopolistyczną pozycję Gazpromu w Europie. Rura ma przebiegać między innymi przez terytoria: Bułgarii, Węgier, Serbii i Włoch.
„Gazociąg Południowy nie powinien być obiektem targów politycznych, bo jest to inwestycja korzystna zarówno dla Rosji, jak i Unii Europejskiej” - powiedział dziś na konferencji prasowej w Moskwie Dmitrij Miedwiediew.