Rozbudowa gazociągu z Niemcami zwiększa bezpieczeństwo energetyczne Polski - podkreśla w rozmowie z IAR wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz.

Operator gazociągów przesyłowych Gaz-System poinformował, że wraz z niemieckim partnerem zakończył rozbudowę stacji pomiarowej Mallnow położonej niedaleko granicy i Polski. Tomczykiewicz podkreśla, że w związku z tym w sytuacjach kryzysowych będzie można przesyłać z Zachodu do Polski nawet 5,5 miliarda metrów sześciennych surowca rocznie. Gaz System wyjaśnia, że błękitne paliwo będzie można kupować nie tylko w Niemczech, ale też we Francji albo w krajach Beneluksu. - To jest ogromna zmiana. Jeżeli dodamy do tego możliwości gazoportu oraz wydobycie krajowe to będziemy wstanie zapewnić gaz z innego kierunku niż ze Wschodu - zaznacza wiceminister. Dotychczas fizyczny import z Niemiec był możliwy jednie gazociągiem w Lasowie o przepustowości 1,5 miliarda metrów sześciennych rocznie.

Tomczykiewicz zastrzega jednocześnie, że jeszcze przez kilka lat będziemy zobowiązani do importowania gazu z Rosji. Gazprom do 2022 roku ma dostarczać około 10 miliardów metrów sześciennych błękitnego paliwa rocznie.

Rocznie Polska zużywa 15 miliardów metrów sześciennych gazu.