Norweski rząd zapowiada podniesienie podatków dla przedsiębiorstw wydobywających gaz i ropę naftowa – pisze agencja Bloomberg. Chce w ten sposób uzyskać 520 mln dolarów (3 mld koron) i tym samym lekko ostudzić ten sektor gospodarczy.

Specjalny podatek od wydobycia ropy zostanie podniesiony z obecnych 50 do 51 procent, utrzymana zostanie jednocześnie górna stawka wynoszącą 78 procent.

Jak tłumaczy minister finansów Norwegii Sigbjoern Johnsen, rzad w ten sposób chce zachęcić koncerny wydobywcze do obniżenia kosztów.

Podkręcając lekko śrubę koncernom paliwowym, rząd luzuje lekko pozostałym sektorom - podatki korporacyjne zostaną jednocześnie obniżone z 28 do 27 procent.

Największym koncernem działającym w branży paliwowej w Norwegii jest państwowy koncern Statoil. Na tamtejszym rynku działają też inni giganci branżowi tacy jak Total, ConocoPhillips, Royal Dutch Shell i BP.

Ropa naftowa pozyskiwana jest z norweskiego szelfu kontynentalnego. Wydobycie ropy i gazu jest prowadzone również na Morzu Północnym, Morzu Norweskim oraz Morzu Barentsa. Jedna trzecia dochodu narodowego Norwegii pochodzi z wydobycia ropy i gazu. Sektor wydobywczy zatrudnia ponad 140 tys. osób.