Gazprom nie chce powrotu do projektu drugiej nitki gazociągu jamalskiego, ale do koncepcji obejścia Ukrainy poprzez nowy gazociąg z Białorusi poprzez terytorium Polski na Słowację, poinformował wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński po spotkaniu z kierownictwem Gazpromu.

"Dzisiaj zgodnie z sugestią strony rosyjskiej odbyło się spotkanie delegacji polskiej z kierownictwem Gazpromu, które przedstawiło koncepcję budowy, jak to nazwali, Jamał II.

Nie druga nitka Jamału, ale o obejściu Ukrainy

Okazało się, że nie mówimy o drugiej nitce tranzytowego gazociągu na osi wschód-zachód, ale o powrocie do wcześniejszej koncepcji, czyli obejścia Ukrainy po polskim śladzie łączącym koniec gazociągu na Białorusi z gazociągiem na Słowacji" - powiedział Piechociński w wywiadzie dla TVP Info.

Dodał, że Rosjanie argumentowali to wyciąganiem wniosków z kłopotów i kryzysu w dostawach gazu sprzed kilkunastu miesięcy. Zadeklarowali też, że więcej na poziomie technicznym będą mogli przedstawić za pół roku.

Polska ma się odnieść do propozycji

"Strona polska zgodnie z instrukcją, którą wypracowaliśmy w Warszawie, zapowiedziała, że jak będą gotowi do przedstawienia to wtedy zabezpieczając własne interesy, bezpieczeństwo, zobowiązania wobec wspólnej polityki gazowej Unii odniesiemy się do tej propozycji" - powiedział też wicepremier.

Agencja ITAR-TASS podała dziś, powołując się na Gazprom, że prezes Gazpromu Aleksiej Miller i dyrektor generalny EuRoPol Gazu podpisali w Petersburgu memorandum o wzajemnym zrozumieniu.

Memorandum mówi o projekcie Europa-Jamal2

Jak podał ITAR-TASS, "memorandum przewiduje realizację projektu Europa-Jamal-2 przez terytorium Polski w kierunku Słowacji i Węgier z przepustowością co najmniej 15 mld m3 gazu rocznie". Techniczno-ekonomiczne założenia projektu powinny być przygotowane w ciągu sześciu miesięcy.

EuRoPol Gaz (jego główni udziałowcy to PGNiG i Gazprom) jest właścicielem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego. Zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) wydał wówczas oświadczenie, w którym stwierdził, że podpisane przez EuRoPol Gaz i Gazprom memorandum dotyczy jedynie oceny ekonomicznej opłacalności ewentualnych planów realizacji projektu gazociągu Jamal-2 i nie przesądza, czy taki projekt będzie realizowany.

PGNiG podkreślał, że "podpisany dokument ma wyłącznie charakter analityczny i nie zawiera wiążących zobowiązań biznesowych, a tym bardziej nie przesądza o budowie jakiegokolwiek gazociągu przez terytorium Polski". Zarząd zaznaczył, że priorytetami dla spółki są prowadzone inwestycje mające na celu wzrost wydobycia gazu ziemnego z własnych złóż oraz dywersyfikacja dostaw.

Temat powrotu do projektu Jamal-Europa-2 pojawił się po raz pierwszy kilka dni temu podczas rozmowy Millera z Prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Budowa pierwszej nitki gazociągu została zakończona w 1999 r. (tzw. północna nitka gazociągu wraz z pięcioma tłoczniami gazu). Jej właścicielem jest firma System Gazociągów Tranzytowych EuRoPol Gaz. Funkcje operatorskie pełni natomiast Gaz-System.

Do budowy drugiej nitki - planowanej od razu po pierwszej - nigdy nie doszło m.in. dlatego, że Rosja była zainteresowana budową infrastruktury gazowej w innych kierunkach.