Najważniejsze są stabilne dostawy, a nie to czy będzie jeden gazociąg czy dwa. Tak komentują władze PGNiG rosyjski powrót do analizy planów budowy połączenia gazowego "Jamał 2" .

Prezes koncernu Grażyna Piotrowska-Oliwa w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową twierdzi, że sprawa sposobu dostawy błękitnego paliwa z Rosji ma drugorzędne znaczenie. "Dla nas najważniejsze jest, by zakontraktowany gaz do Polski trafiał. Tak się dzieje dzięki obecnemu gazociągowi jamalskiemu" - tłumaczy prezes PGNiG.

Grażyna Piotrowska-Oliwa przypomina, że od 2005 roku jej firma nie buduje gazociągów przesyłowych. Odpowiada za to Gaz-System - spółka w 100 procentach należąca do państwa. Przedstawiciele tej firmy powiedzieli IAR, że nie komentują wypowiedzi prezydenta Rosji.

Władimir Putin polecił Gazpromowi powrót do analizy planów budowy gazociągu "Jamał - Europa 2". Prezydent powiedział, że chodzi o "zwiększenie pewności zaopatrzenia w gaz Polski, Słowacji i Węgier".

W tej sprawie wicepremier Janusz Piechociński spotka się jutro w Petersburgu z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem.