Na pytanie o termin uruchomienia pierwszego bloku jądrowego, Grad odpowiedział: "Jeśli popatrzymy na prawo, które reguluje terminy działań w postępowaniu, to jest zapis, który daje maksymalny czas na podjęcie pewnych decyzji, np. badania lokalizacyjne to okres 24 miesięcy. Jeśli by założyć projekt bazowy, że wszystko dzieje się w ostatnim momencie, to to będzie 2024 rok. To jest projekt bazowy. Natomiast 2023 rok to wersja optymistyczna".
Grad dodał, że wybór wykonawcy planowany jest na II kwartał 2015 r.
Powtórzył także, że decyzja zasadnicza zostanie podjęta w 2016 r.
Grad poinformował również, że pierwszy etap zintegrowanego postępowania w sprawie budowy polskiej elektrowni jądrowej rozpocznie się w październiku.
"W październiku rozpoczniemy pierwszy etap postępowania zintegrowanego. W jednym zintegrowanym podejściu będziemy poszukiwać konsorcjum, które będzie dostawcą technologii, będzie proponowany partner strategiczny, będzie propozycja wejścia na kapitał i finansowania dłużnego. To kompleksowe, pakietowe podejście. Robimy to po to, by mieć konkurencyjny proces, większą gwarancję, że będziemy mieli finansowanie, a nie tylko wybraną technologię" - powiedział prezes.
"Zintegrowany proces będzie przebiegał w podobnym kalendarzu, jaki był pierwotnie zakładany dla wyboru technologii" - dodał.
Grad podał, że spółka w późniejszym terminie będzie miała informacje na temat ewentualnego zaangażowania państwa w projekt.
"Będziemy wiedzieć później, czy jest potrzeba zaangażowania państwa i jeśli tak, to w jakim zakresie. Nie w postaci cashowej, a raczej po stronie rozwiązań prawnych, które będą stabilizować biznes na wiele lat" - powiedział Grad.
Pytany o koszty przedsięwzięcia, odpowiedział: "Za wcześnie, by o tym mówić; będziemy gotowi z szacunkami później, kiedy będziemy znać lokalizację i będziemy bliżej wyłonienia dostawcy technologii".
Poinformował także, że spółka jest w trakcie wyboru firmy, która dokona badań lokalizacyjnych. Dodał, że umowa powinna być zawarta do końca tego roku, a do marca przyszłego roku powinien być wybrany inżynier kontraktu.
PGE, KGHM, Tauron oraz Enea podpisały w środę w Krynicy list intencyjny dotyczący kupna udziałów w spółce celowej, powołanej do budowy i eksploatacji pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
PGE ma pełnić bezpośrednio lub przez podmiot zależny rolę wiodącą w procesie przygotowania i realizacji projektu.
PGE prognozuje, że dwie elektrownie atomowe o mocy ok. 3000 MW każda, w których PGE będzie posiadać co najmniej 51 proc., optymalnie 75 proc. udziału będą oddane w 2025 roku i w 2029 roku.