Rząd rozpoczął procedowanie nowelizacji tzw. specustawy przesyłowej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 191 ze zm.). Właśnie mija pięć lat jej stosowania. Analiza obowiązujących przepisów wykazała, że konieczna jest weryfikacja części z nich.
Specustawa pozwala na przygotowanie i realizację strategicznych inwestycji w obszarze sieci przesyłowych, czyli m.in. budowanie linii najwyższych napięć i stacji elektroenergetycznych. Obecne regulacje zdecydowanie skracają choćby czas uzyskania niezbędnych decyzji (z ok. 56 do ok. 19 miesięcy). Wprowadzenie zmian zaproponowanych w projekcie ustawy ma doprowadzić do dalszego skrócenia okresu niezbędnego do pozyskania koniecznych aktów administracyjnych.
Nowelizacja doprecyzowuje też przepisy, które budziły wątpliwości interpretacyjne, i wprowadza rozwiązania dobrze funkcjonujące w innych specustawach inwestycyjnych. Uwzględniono także specyfikę przedsięwzięć na obszarach morskich.
Kolejną z przedstawionych zmian jest umożliwienie operatorom systemu przesyłowego elektroenergetycznego i gazowego uczestniczenia w procesie planistycznym prowadzonym przez jednostki samorządu terytorialnego. Jak argumentuje rząd, usprawnienie i uproszczenie procesu inwestycyjnego doprowadzi do szybszego rozwoju systemów służących przesyłaniu paliw gazowych i ciekłych, a w rezultacie zapewni bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Proponowane rozwiązania legislacyjne negatywnie oceniają eksperci.
– Po raz kolejny mamy do czynienia z tworzeniem spec ustawy w celu realizacji kolejnych zadań rządowych. Samych specustaw – czyli de facto ustaw wywłaszczeniowych – mamy już kilkanaście. A trzeba pamiętać, że mamy w ustawie o gospodarce nieruchomościami i ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jedną, uniwersalną procedurę realizacji inwestycji. Rząd w uzasadnieniach projektów kolejnych specustaw jasno stwierdza, że największą przeszkodą w realizacji inwestycji jest wieloetapowy i skomplikowany cykl przygotowania danego przedsięwzięcia, w szczególności konieczność uzyskania wielu decyzji i opinii, a przede wszystkim pozyskanie nieruchomości, na których inwestycja zostanie zlokalizowana – mówi dr Marcin Włodarski, prawnik w LSW Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy.
Ekspert wskazuje, że procedura opisana w ustawie o gospodarce nieruchomościami jest zbyt skomplikowana i w wielu miejscach niejasna.
– Od rządu oczekuję, że skoro zdiagnozował problem, to nie będzie go łatał kolejnymi spec ustawami pisanymi jedynie pod swoje projekty inwestycyjne, tylko wprowadzi jednolite, spójne i przede wszystkim uproszczone zasady realizacji wszystkich inwestycji. Tylko że opracowanie kodeksu inwestycji byłoby jednorazowym politycznym wydarzeniem, a każda kolejna specustawa stwarza pozory zrealizowania wielkich inwestycji wraz z uchwaleniem projektu. Od 2018 r. mamy spec ustawę w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego – a pomimo ponad dwóch lat inwestycja nie została nawet rozpoczęta – zauważa dr Włodarski.
Etap legislacyjny
Uzgodnienia międzyresortowe